Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio dzieliłam się z Wami jakimś ciekawym przepisem. Moja dieta ze względu na alergię córeczki przez długi czas była tak ograniczona, że naprawdę z kuchni wiało nudą. Za to teraz nadrabiam, rozszerzam swoje menu, znowu stawiając głównie na dania wegetariańskie. Wznawiając cykl Kulinaria, na dobry początek serwuję risotto z kurkami!
Przepis wygrzebałam na niezawodnej Kwestii Smaku [KLIK]. Pozwólcie, że przytoczę go w całości, gotując nic w nim bowiem nie zmieniałam, trzymałam się wskazówek od początku do końca.
• 100 g kurek
• około 1 i 1/2 - 2 szklanki bulionu jarzynowego
• 4 łyżka masła
• 3 łyżki drobno posiekanej cebuli
• 100 g ryżu na risotto (arborio, carnaroli)
• 1/2 szklanki białego wytrawnego wina
• miąższ (bez soku i pestek) z 1 dojrzałego pomidora
• 4 łyżki tartego parmezanu + do podania
• 2 ząbki czosnku
• listki z 1 gałązki rozmarynu
• 1 łyżka oliwy extra vergine
Kurki opłukać i dokładnie osuszyć. Odłożyć połowę kurek (najmniejsze), resztę posiekać w 0,5 cm kosteczkę. Bulion zagotować i cały czas trzymać na malutkim ogniu.
W szerokim garnku rozgrzać 1 łyżkę masła i zeszklić cebulkę nie rumieniąc, dodać posiekane kurki i smażyć jeszcze przez pół minuty. Dodać ryż i smażyć mieszając aż wszystkie ziarenka pokryją się masłem przez około 1 minutę. Wlać wino i odparować.
Wlać porcję bulionu (około 1/2 szklanki) i gotować na umiarkowanym ogniu mieszając od czasu do czasu aż ryż wchłonie cały płyn. Stopniowo dolewać bulion w miarę jak ryż będzie go wchłaniał, gotować tak risotto przez około 20 minut. Wraz z ostatnią porcją bulionu dodać pomidory.
Zdjąć z ognia, dodać parmezan i 2 łyżki masła, wymieszać, przykryć i odstawić na 3 minuty. Na 1 łyżce masła podsmażyć przez pół minuty pokrojony na plasterki czosnek wraz z rozmarynem, dodać resztę kurek i smażyć mieszając przez około 2 minuty, na koniec dodać 1 łyżkę oliwy extra vergine. Risotto wyłożyć na talerze, dodać kurki z patelni, posypać ekstra parmezanem.
Niebo w gębie! Zwłaszcza dla takich amatorów ryżu jak ja. Śmieję się czasami, że ryż jadam w takich ilościach, że pewnego dnia obudzę się ze skośnymi oczami :DDD
A tak na serio, gorąco polecam Wam to danie, takie aromatyczne, kremowe risotto powinno zadowolić każde podniebienie. Sezon na kurki trwa w najlepsze, aż żal tego nie wykorzystać!
Cammie.
Wygląda przepysznie :) Jak sądzisz wino jest konieczne?, wolałabym z niego zrezygnować bo mój synek pewnie by w tym daniu zasmakował :)
OdpowiedzUsuńMarta, nie jest konieczne, czasem jak mi braknie, to nie dodaję. Po prostu danie traci nieco na aromacie i głębi smaku, ale generalnie zachowuje swoje właściwości :)
Usuńjak chodzi o ryż to ja tylko z cukrem jestem w stanie go zjeść;)
OdpowiedzUsuńEwa, serio? :DDD
UsuńNie do wiary, ale nie pamiętam jak smakują kurki ;)
OdpowiedzUsuńSerduszko, ooo, to wszystko przed tobą, masz szansę odkryć je na nowo :)))
UsuńSmakują mi takie rzeczy, lubię risotto w różnymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńTwoje na pewno wyszło pyszne :)) Nigdy z kurkami nie robiłam
Beauty, robiłam je już kilka razy i zawsze wychodzi przepyszne! Już nawet kupiłam kolejną porcję kurek :)))
UsuńKocham kurki w każdej postaci:):)Wyglada cudnie:)
OdpowiedzUsuńPo ostatnim egzaminie sie zakrece za tymi grzybkami:)
Nef, bez problemu można w biedronce albo w lidlu dostać :)
UsuńCammie ale mi smaku narobilas!!Jak kiedys dorwe u mnie kurki to z pewnoscia wroce do tego przepisu!:)
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, polecam, bo naprawdę pycha!
UsuńZgłodniałam! :(
OdpowiedzUsuńPaulina, sesesesesese :DDD
UsuńPrzez Ciebie robię jutro risotto bo tak mi smaka narobiłaś :P
OdpowiedzUsuńz przepisu na pewno skorzystam bo wyglada pysznie :)
Vera, i bardzo dobrze! Gotuj, gotuj, smacznego :DDD
UsuńKurki to jedne z niewielu grzybów, które lubię, dlatego po wyprawie do lasu albo sklepu na pewno zrobię coś w tym stylu ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie wiem co mnie czeka, ale też się boję diety młodej mamy ;)
Tanyia, może nie będzie tak źle :* Wcale nie powiedziane, że będzie potrzeba, żebyś się specjalnie ograniczała.
UsuńJa jestem alergikiem, mąż jest alergikiem, więc boje się myślec czy dzidzia też ;) Niby pije mleko kozzie, ale kto wie... najwyżej będę wiedziała do kogo się zwrócić o radę co wolno jeść ;)
UsuńTo zmienia postać rzeczy, podobno geny mają w tych sprawach jakieś znaczenie.
UsuńNarobiłaś mi smaka - wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZiuzia, a jak smakuje! Mmmmmmm :DDD
Usuńnarobiłaś mi ochoty! na pewno skorzystam:)
OdpowiedzUsuńVeronique, cieszę się, że cię zachęciłam :)
Usuńna szczęście 2 godziny temu jadłam risotto z kurkami i teraz już nie mam ciśnienia :D mmmmmmmmniaaaaaaaaaaaaam
OdpowiedzUsuńStri-linga, widzę, że smakowało :DDD
UsuńWygląda i na pewno smakuje pysznie :D Też uwielbiam ryż, a z kurkami jeszcze nie jadłam ;D
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, koniecznie spróbuj!
UsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńAneta, :)
UsuńNiestety ja za kurkami nie przepadam ale wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńRobaczek, zawsze możesz postawić na inne grzyby :)
UsuńUwielbiam risotto w każdej postaci:)
OdpowiedzUsuńJuicy, ja właśnie też, bardzo często robię, tylko warianty zmieniam :DDD
Usuńwygląda mniamuśnie! musze podsunąć przepis mężowi, to mi może ugotuje :D ja do kuchni się nie pcham ;)
OdpowiedzUsuńMarti, dobrze masz z tym mężem :DDD
Usuńwygląda przepysznie :))
OdpowiedzUsuńPureMorning, i wierz mi, że równie pysznie smakuje :)))
UsuńMniam, uwielbiam kurki! Muszę wypróbować ten przepis, kiedy tylko uda mi się kupić jakieś ładne kurki na okolicznym targu :)
OdpowiedzUsuńKwestię Smaku też uwielbiam - zwłaszcza dania z makaronem są tam genialne :)
Kasia, dla mnie to prawdziwa kopalnia kulinarnych inspiracji. W ogóle blogi mnie inspirują, nie tylko kulinarne :)
UsuńUwielbiam ryż i kurki więc to chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRudzielec, z pewnością :)))
UsuńRaz robiłam risotto i niestety to nie jest danie dla mnie a do tego nie lubię grzybów:(
OdpowiedzUsuńA wygląda apetycznie heh :)
Kate, zawsze możesz wziąć pod uwagę inne składniki, niekoniecznie grzyby.
UsuńMam chęć na takie risotto <3
OdpowiedzUsuńKatsuumi, spróbuj zrobić, zachęcam!
UsuńAle apetyczne danie:) Jak dorwę na rynku kurki to może się skuszę.4
OdpowiedzUsuńA jaką alergię miała Twoja córa? I czy przeszła? Moja ma nietolerancję laktozy i jest z tym nie lada problem. Mam nadzieję, że kiedyś minie.
Ola, mała miała skazę białkową, ale na szczęście ustępuje :)
Usuńuwielbiam ryż ... i już wyobrażam sobie zapach tego cuda w moim domu *.*
OdpowiedzUsuńAnna, do roboty :DDD
UsuńJej, ostatnio jadłam kurki chyba w zeszłym roku. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńEmilia, no to pora rozpocząć tegoroczny sezon!
UsuńNo i zrobiłam.. przez Twój post nie mogłam przestać o tym myśleć:D niegdy nie robiłam risotto ( po dzisiejszym obiedzie nie wiem dlaczego!!!:)) musiałam trochę pozmieniać składniki.. ja miałam pieczarki i cukinię (nie dostałam kurek), mąż ( kukurydzę, ananasa i kurczaka, bo nie lubi grzybów) pomijajać skład, robiłam resztę wg tego przepisu, który podałas.. i naprawdę nie wiem jak mogłam bez tego żyć do tej pory:)
OdpowiedzUsuńVeroniqe, super, ale się cieszę! Ten podstawowy przepis jest niezwykle uniwersalny, cokolwiek dodasz do ryżu, będzie grało :))) Ja kocham na przykład wersję z suszonymi pomidorami i mozzarellą.
UsuńKocham suszone pomidory! już tu nie zaglądam chyba, bo niedlugo moja rodzina będzie to jadała codziennie:D
Usuńo kurka jakie to musi być dobre! :P
OdpowiedzUsuńSauria, oj tak :DDD
UsuńMniam! Pycha :)
OdpowiedzUsuńFrance, żebyś wiedziała :DDD
Usuń