Miałam dziś ogromną ochotę coś dla Was napisać, ale brakowało mi pary, żeby zabrać się za jakiś konkretny temat. Zupełnie więc na luzie wrzucam kilka zdjęć i parę słów komentarza odnośnie moich ostatnich kosmetycznych zakupów. Może być? :DDD
Mój ulubiony jak dotąd BB krem, Lioele Dollish Veil Vita [KLIK, KLIK i KLIK], dokonał niedawno swego żywota i przyznam szczerze, że zachciało mi się już czegoś nowego. Bardzo dobrze wspominałam sampla przeciwzmarszczkowego kremu Missha, dlatego nie zastanawiając się długo kliknęłam Signature Wrinkle Filler BB Cream SPF 37 PA ++.
Świetny zakup, jestem niezwykle zadowolona (klikałam na ebay w niezawodnym sklepie RubyRuby KLIK). Piękny jasny kolor (21), fantastyczny stopień krycia plus widoczne gołym okiem wygładzenie struktury cery, oto Missha Wrinkle Filler! Czuję, że będzie hit.
Ostatnią kroplę wycisnęłam też z kolejnej tubki filtra The Face Shop Natural Sun SPF 45 PA+++ [KLIK i KLIK] i też zachciało mi się odmiany. Zastąpiłam go filtrem L'Oreal UV Perfect SPF 50 PA+++, który choć całkiem fajny, okazał się kompletnie niewydajny (recenzja niebawem), także wiedząc, że za chwilę znowu będę w potrzebie, razem z BB kremem kupiłam od razu Missha All-around Safe BlockWaterproof Sun Milk SPF 50 PA+++.
Jeszcze tego filtra nie używałam, więc do końca nie wiem, czego się spodziewać. Wyboru dokonałam intuicyjnie, mam nadzieję, że nie będę żałować. Recenzje zbiera pozytywne, także jestem dobrej myśli.
Ostatnia nowość to róż do policzków MAC, który trafił do mnie w drodze wymianki. Oddałam frostowy Margin [KLIK] (niestety nie umiałam się z nim dogadać, jednak nie mój kolor), w zamian otrzymując intensywnie różowy Pink Swoon.
Zdecydowanie moje klimaty! Już zdążyłam go polubić. Silna konkurencja (dosłownie i w przenośni, widzicie nasycenie tego koloru?) dla mojego ulubionego dotąd delikatnego Well Dressed. Bardzo udana wymianka, Ania, dziękuję!
To tyle, powściągliwa jestem ostatnio, jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne (czego nie mogę powiedzieć o zakupach ciuchowych :DDD). Wpadło Wam coś w oko? A może znacie już te produkty? Napiszcie, co o nich myślicie. I koniecznie zdradźcie, co ostatnio trafiło do Waszych zakupowych koszyków!
Buziaki,
Cammie.
wow, róż jest mega żarówiasty :D
OdpowiedzUsuńKatanka, na szczęście łatwo się rozciera, więc plamy koloru nie grożą :D
UsuńUwielbiam takie odcienie róży ale niestety źle w nich wyglądam.
OdpowiedzUsuńYasminella, a ja właśnie dobrze się w różu czuję :)
Usuńświetne łupy :))) czekam na prezentację różu, zapowiada się nieźle :)))
OdpowiedzUsuńMarta, postaram się przygotować jakieś oddające kolor słocze.
Usuńehh same cuda:) a ile czekałaś na przesyłkę z ebay?
OdpowiedzUsuńPaulina, jakieś 8 dni :)
UsuńRóż niczym landrynka;) Ja ciuchowa jakoś ostatnio nie jestem:( tyle rzeczy kupiłam, ale drugie tyle oddałam do sklepu:P
OdpowiedzUsuńEwa, ja musiałam odnowić garderobę po powrocie do pracy. Także powiedzmy, że jestem usprawiedliwiona ;)))
UsuńCiekawa jestem filtra (jestem w połowie trzeciej tubki FaceShop i też chyba potrzebuję odmiany). U mnie trwa akcja redukcji zapasów, więc z zadowoleniem stwierdzam że zakupów w lipcu (póki co;) nie było. Nawet cu=iuchowe wyprzedaże mnie w tym sezonie nie porwały...
OdpowiedzUsuńMaqda, ja jakichś szczególnych zapasów nigdy nie robię, uzupełniam braki na bieżąco, także rzadko się zdarza, żebym jakieś hurtowe zakupy robiła. Pielęgnację kupuję raczej w przemyślany sposób, gorzej z kolorówką, tutaj jednak mnie ponosi :DDD
UsuńFajne zakupki!
OdpowiedzUsuńWłaśnie myślę nad jakimś różem z MAC... hmm... Tylko nie wiem, który...
Z drugiej strony - mam ochotę na 2 Sleeki - Rose Gols oraz Life's a Peach, znalazłam też podobny z Bourjois... i z Inglota mi się jeden podoba...
Ciężki wybór...
Ania, znając swoją słabość do róży, kupiłabym wszystkie :DDD
UsuńJa pewnie je powoli też skompletuję... ;)
UsuńWiedziałam :DDD
UsuńLiv, ooo, bardzo ciekawy wybór! Daj znać za jakiś czas, jak się sprawdzają te kremy.
OdpowiedzUsuńmam ten bebik Mischy i jestem nim zachwycona juz od 6 miesiecy (wlasnie sie skonczyl .. buuuuuuuuuuuu...)....
OdpowiedzUsuńuzywam go na zmiane z mineralami (jak mam cere przesuszona od mineralow to uzywam BB )..
mialam jeszcze z tej serii podklad(czarne opakowanie ) i baze (biale opakowanie) ale odsprzedalam bo zdecydowanie najlepszy jest wlasnie BB cream ..
oczywiscie Misshy nie Mischy (zawsze sie myle .. he he )..
UsuńAnk, ja wcześniej miałam próbkę i tak mi podeszła, że wiedziałam, że wcześniej czy później kupię pełnowymiarowe opakowanie. Świetny jest ten krem!
UsuńMnie też się myli, zawsze sprawdzam :DDD
UsuńNie miałam tej Misshy, mam chwilowo zapas BB na długo :D
OdpowiedzUsuńRóż z MACa mam i lubię, ale w innym odcieniu :D
Nena, ja na tę chwilę mam dwa i chciałabym więcej :DDD
UsuńMisshę chciałabym dla samego opakowania, to prawdziwa ozdoba :)
OdpowiedzUsuńZoila, fakt, ładniusia :)))
Usuńczekam na więcej o Signature Wrinkle :)
OdpowiedzUsuńLady, będzie, będzie na pewno!
UsuńMam ten filtr z Misshy, tylko że w wersji ze złotą nakrętką. Jest świetny ;) Delikatnie błyszczy (ale mam tłustą cerę), praktycznie cały się wchłania ;) Zapach średni, ale trudno. Będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLenti, mam nadzieję :) Wzięłam wersję wodoodporną, dlatego różni się nakrętką.
UsuńAle na mojej też pisze że jest wodoodporna :P Wiem że w takiej kolorystyce opakowania jest wersja zwykła tego filtru. Dobra mniejsza o opakowanie, ważne żeby dobrze działał :D
UsuńA no to nie wiem, myślałam, że wersje różnią właśnie nakrętkami.
UsuńTeż tak myślałam ;) Ale może zmienili opakowania.
UsuńAle kolor tego różu! Soczysty, nie ma co.:)
OdpowiedzUsuńKlamarta, róż konkret :D
UsuńWszystko mi się podoba! A opakowanie Signature jest urzekające!
OdpowiedzUsuńKatalina, też jestem pod jego wrażeniem :)
UsuńNo to teraz .. te ciuchowe Cammie :D
OdpowiedzUsuńMami, e tam, nudy, same pracowe ;)))
UsuńOpakowanie tego kremu BB jest prześliczne :)
OdpowiedzUsuńFrance, postarali się :)
UsuńDaj mi parę tygodni, musimy się dobrze poznać ;)))
OdpowiedzUsuńRóóóżowy róż, dosłownie, świetny kolorek! :))
OdpowiedzUsuńOptymistyczna, dobrze to ujęłaś :DDD
UsuńŚliczny ten róż,opakowanie Signature eleganckie i ładne;)
OdpowiedzUsuńBeautyicon, aż przyjemnie z nim obcować :)
UsuńMischa ma tak piękne opakowanie, że na miniaturze myślałam, że to perfumy :)
OdpowiedzUsuńMo, no widzisz, a tu taka zmyłka :D
UsuńAle fajny róż! :)
OdpowiedzUsuńIdalia, decydowałam się na niego tylko na podstawie słoczy, ale nie żałuję, trafiony w dziesiątkę :)))
UsuńOdcień różu faktycznie intensywny! :)
OdpowiedzUsuńAneta, nie da się ukryć, daje po oczach :D
UsuńAleż proszę! A teraz proszę zdradź, jak nasycenie koloru, bo wyczytałam, że jest "buildable". Prawda li to?
OdpowiedzUsuńFrenka, prawda, prawda! Świetnie się z nim pracuje. Jest dobrze napigmentowany, ale fajnie się rozciera, także już minimalną ilością można podkreślić policzki, nie korzystając z całego potencjału tego koloru. Ale jak ktoś ma ochotę, to mocniejszy efekt też łatwo osiągnąć.
Usuńja niestety po kilku aplikacjach pozbyłam się Missha WF - po nałożeniu był cud ale po 2 godzinach świeciłam się straszliwie, zmarszczki i bruzdy były bardziej widoczne niż gołym okiem. Niestety dla mnie to piękne opakowanie a w środku lipa. Za to od lat wracam do Missha PC - jednak ta wersja jest najlepsza.
OdpowiedzUsuńSiouxie, u mnie póki co sprawdza się super :) A PC jakoś mnie nie zachwyciła, poza wspaniałym kryciem.
UsuńPiękny ten róż :)
OdpowiedzUsuńNa tę wersję Misshy czaję się już od dawna, ale na razie wykańczam inne ;)
M., dobra strategia, nie ma co mnożyć bytów ;)))
UsuńStrategia dobra, gorzej z trzymaniej się jej ;) balsamów do ciała mam już chyba na 2 lata, a kremów do twarzy co najmniej na 3 ;)
UsuńRóż MAC jest piękny:)
OdpowiedzUsuńMania, :)
Usuństrasznie mi się podoba buteleczka tego podkładu! a Pink Swoon jest piękny! i wcale nie tak przerażający jak się wydaje :)
OdpowiedzUsuńMarti, to prawda, nasycenie można bez problemu stopniować.
UsuńOkrutnie podoba mi się jeszcze Pink Tea, ale to jakaś limitka, pewnie już dawno niedostępna :/
Ten BB krem ma cuuuudoooowne opakowanie! I chociażby dlatego chciałabym go mieć u siebie ;-)))
OdpowiedzUsuńBloGosia, ładne jest :)))
Usuńczekam na swatche:)
OdpowiedzUsuńmnie cieszy wiele zakupów, które w tym miesiącu poczyniłam i jutro najprawdopodobniej (jak mi aparat nie odmówi posłuszeństwa) post na ten temat.
Bogusia, o, ciekawa jestem, co kupiłaś :)
UsuńPiękny róż!
OdpowiedzUsuńChciałabym też zwrócić uwagę na urodę opakowania kremu BB - cudeńko! :)
Serduszko, rzeczywiście, zawraca uwagę :)
UsuńNo to klamka zapadła. Sroka chwaliła i prawie uległam. Po Tobie już muszę. Kupię, choć jedyne doświadczenie, jakie mam z tego typu produktami to CC Cream od Clinique, który jest obrzydliwy.
OdpowiedzUsuńSabb, służę samplem, może chcesz sobie wypróbować przed zakupem?
Usuńświetne zakupy, jestem bardzo ciekawa jak róż wygląda na policzkach :)
OdpowiedzUsuńKamiluśka, postaram się o jakieś zdjęcia, choć z ręki trudno zrobić, a ja nie mam operatora.
UsuńRozumiem z chęcią poczekam :)
UsuńTakie zakupy to ja lubię :) ten krem BB z Misshy wygląda pięknie w opakowaniu:)róż z Maca ma bardzo ładny kolor :)))
OdpowiedzUsuńKasienka, ja w ogóle lubię zakupy :DDD
UsuńMoja ukochana Missha :)
OdpowiedzUsuńDezemka, to ty jesteś odpowiedzialna za ten zakup, wiesz? :DDD Od ciebie miałam tego sampla.
UsuńProdukty bardzo ciekawe a do tego opakowania mają przepiękne a szczególnie krem BB :)
OdpowiedzUsuńRobaczek, wielu z was spodobała się ta buteleczka :)
UsuńUwielbiam takie różowe róże! :D Wystarczy dosłownie odrobina i już człowiek wygląda świeżo i nieco bardziej promiennie. I koniecznie daj znać jak Ci się użytkuje Misshę (której opakowanie wygląda jak cacko). Jakoś nie próbowałam innych bebików niż te Lioele, a właśnie wykańczam tubkę i rozglądam się za czymś nowym.
OdpowiedzUsuńMirt, jest świetna i ciągle słyszę komplementy na temat wyglądu! To chyba mówi samo za siebie, bo dobrze wiecie, jakie mam problemy z przebarwieniami.
UsuńA u mnie odwrotnie - z ciuchów nie kupiłam na wyprzedażach nic, za to kosmetyków całą masę :) Ale nie będę wyliczać, za dużo tego ;)
OdpowiedzUsuńChwila, ja byłam zmuszona do ciuchowych zakupów powrotem do pracy, musiałam odświeżyć garderobę.
UsuńUwielbiam Well Dressed. Ja od czerwca od IMATS nic nie kupiłam :P chyba czas na zakupy kosmetyczne hihihi :) lakier nowy do paznokci by się przydał :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMags, założę się, że na imats się obkupiłaś ;)))
UsuńJestem ciekawa, jak prezentuje się ten róż na skórze :D Wygląda bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, pewnie zrobię kiedyś szerszą recenzję :)
UsuńMówisz, że fajny ten BeBik? :>
OdpowiedzUsuńRóż jest prześliczny!
O zakupy nawet nie pytaj, poszalałam na wyprzedażach :D
FF, fajowy!
UsuńPiękny róż!
OdpowiedzUsuńSpinka, dzięki!
Usuń