Skoro już jesteśmy w klimatach kulinarnych, to chciałabym Wam jeszcze zaserwować mój ulubiony ostatnio napój. Jest tak pyszny, że zbrodnią byłoby nie podzielić się z Wami recepturą! Moje drogie, zapraszam na prawdziwą owocową bombę, smoothie z arbuza, ananasa i mango :)))
Pomysł na ten napój zapożyczyłam do mojej mamy. Zgodnie z jej wskazówkami opieram się na następujących proporcjach:
- ćwiartka arbuza;
- połówka świeżego ananasa;
- jedno dojrzałe mango.
Z takiej ilości owoców przygotujecie kilka sporych porcji. Trzeba je tylko obrać i pokroić na cząstki, a następnie po prostu zblendować. Ja korzystam z termomiksa, ale jestem pewna, że zwykły blender też da radę. Nie musicie dodawać wody, arbuz jest tak soczysty, że stanowi wspaniałą bazę dla tego napoju. Obłędnie smacznego!
Są tu jakieś miłośniczki tego typu napojów? Z chęcią poznam Wasze propozycje na smakowite smoothie. Co najchętniej miksujecie, dziewczyny?
Mmm, pyszności! Uwielbiam smoothie w każdej postaci, aż wstyd, że sama robię je tak rzadko.
OdpowiedzUsuńEv, ja ostatnio miksuję na potęgę :DDD
UsuńWygląda pysznie!!!!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelkiego rodzaju koktajle i miksuje prawie codziennie :)
Tanyia, dawaj jakąś propozycję! Nie bądź taka :DDD
UsuńJa miksuję głownie z jogurtem ( to moja kolacja), a Ty ze względu na córusię nie możesz. Ale same owocowe to nic odkrywczego :arbuz + truskawki, lub brzoskwinie + wiśnie + kostki lodu :)
UsuńDziś miałam troszkę więcej czasu i przejrzałam troszkę starszych notek na blogu i jakbyś chciała mam kilka przepisów na fajne sałatki warzywne, bądź z domieszką ryb :)
Tanyia, pewnie, dawaj! Gdzie ten blog, bo na twoim profilu nic nie widzę?
UsuńTwój blog przejrzałam i czytałam notkę o przejściu na wege. Podziwiam, wiem ile trudu musi Cię kosztować układanie menu, bo naprawdę ciężko zastąpić mięso. Ja swojego blogu nie mam ( na razie ). W takim razie za chwilę napiszę przepisy :)
UsuńAaaa, bo myślałam, że swojego bloga przeglądałaś :)))
UsuńCo do wege, to chwilowo musiałam odejść od diety, ze względu na Zuzię. Nie czuję się jeszcze na tyle mocna, żeby zaryzykować układanie pełnowartościowej diety wegetariańskiej przy karmieniu piersią. Ale już nie mogę się doczekać, kiedy znowu wrócę do starych nawyków!
Ugotowana ciecierzyca, pokrojone pomidory w kostkę ( raczej twarde, takie, które nie puszczają dużo soku),pokrojone lub pokruszone orzechy włoskie i puszka tuńczyka w sosie własnym w kawałkach. Sól, pieprz + majonez. Wszystko wrzucić do miski, doprawić i zamieszać, schłodzić przed podaniem. ( Pomidory mogą puścić sok i wtedy walory estetyczne sałatki spadają, ale zapewniam, że jest pyszna, przepis podpatrzony z restauracji wege w Madrycie :) )
UsuńSałatka śledziowa :
Usuń6 płatów śledziowych ( przed pokrojeniem do sałatki radzę wymoczyć )
puszka kukurydzy
puszka ananasa
orzechy włoskie ( ja na taką porcję daję 100 g)
seler konserwowy słoik
śmietana
Śledzie i ananasa pokroić w kostkę ( ja staram się raczej w mniejszą kostkę kroić ), dorzucam seler,kukurydzę i pokrojone/pokruszone orzechy włoskie, dodaję pieprz czarny, pieprz ziołowy i troszkę słodkiej papryki, nas koniec śmietanę kwaśną. Przed podaniem najlepiej, żeby sałatka swoje odstała w lodówce ( nawet dobę! ) wtedy jest najlepsza!
Ten przepis zaczerpnęłam z jakiegoś bloga, ale sałatka jest pyszna!
UsuńSałatka z brokułem:
- duży brokuł
- opakowanie sera feta
- puszka kukurydzy
- słonecznik łuskany
- sos czosnkowy ( ja robię tak : kilka ząbków czosnku, sól, pieprz i papryka, jogurt maturalny, czasem dodaje łyżkę śmietany, lub majonezu )
Brokuła ugotować najlepiej na parze i wrzucić do miski, dodać kukurydzę i pokrojoną fetę, słonecznik uprażyć na patelni, wrzucić do reszty, polać sosem czosnkowym. Przed podaniem tradycyjnie do lodówki niech się " przegryzie " .
Brokułowa to decydowanie moje klimaty! Szkoda, że na razie nie mogę jeść fety. Ale przyjdzie czas, że zrobię tę sałatkę :)
UsuńMyślisz, że ciecierzyca może być "puszkowa"? Ma taki orzechowy posmak, na pewno fajnie komponuje się z orzechami.
Ale żeby śledzia z ananasem łączyć? Nie wpadłabym na to! Choć z drugiej strony uwielbiam połączenie ananasa i czosnku, co też wiele osób dziwi :DDD
Zawsze przepisy możesz wypróbować później. Te 3 sałatki robię najczęściej- mój mąż wcześniej nie lubiący takich potraw teraz się ich domaga ;)
UsuńJa najczęściej używam suchej ciecierzycy, którą gotuje, ale moja siostra w Madrycie kupuje w słoiku, lub puszcze.
Kiedyś w necie szukając przepisu na sałatkę śledziową znalazłam przepis między innymi na śledzia z kapustą pekińską, bananami i winogronami. Takie połączenie nie mieściło mi się w głowie, ale później spróbowałam śledzia z ananasem, więc wszystko jest możliwe :D
Śledzie i banany? Nie wiem, kto wymyśla takie przepisy :DDD Na pewno ktoś odważny i nie skrępowany kulinarnymi konwenansami :)
UsuńNawet poszukałam :D Co prawda kołatały mi się winogrona, a są rodzynki, ale to chyba ten przepis :)
Usuńhttp://wkuchennymoknie.blox.pl/2010/03/SALATKA-SLEDZIOWA-DLA-ODWAZNYCH.html
No popatrz, jakie miałam prawidłowe skojarzenie, sałatka dla ODWAŻNYCH :DDD
Usuńaż ślinka mi cieknie :D Muszę szybko blender kupić,a o mi lato razem z owocami ucieknie :(
OdpowiedzUsuńTonia, spoko, zimą są mrożonki!
UsuńMmm...wygląda super, spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńJuicy, koniecznie :)
UsuńMniam... Pyszności. Aż mi ślinka pociekła. A jestem taka głodna...
OdpowiedzUsuńAnna, niedobrze. Zjedz coś, dziewczyno!
UsuńKurczę najpierw muszę się zaopatrzyć w coś do miksowania;)
OdpowiedzUsuńNatalia, dobry blender nie jest zły :DDD
UsuńDokładnie - przydaje się do wielu rzeczy;D
UsuńTo co, wciągasz na listę zakupów? :)))
Usuńach ,ależ bym się napiła teraz takiego drina :D
OdpowiedzUsuńMami, no to wpadaj, już polewam!
UsuńMmm wypiłabym sobie takie smoothie :-)
OdpowiedzUsuńPeaches, dla ciebie też wystarczy :DDD
UsuńDzisiaj spałaszowałam takie dojrzałe mango - pycha. Mogłam poczekać i dokupić ananasa, a zamiast arbuza wrzuciłabym MALINY mmmmmm :D dopóki jeszcze rosną na krzaczku :)
OdpowiedzUsuńFiolka, ostatnio miksowałam arbuza z malinami, ale średnio mi smakowało.
UsuńArbuz jak dla mnie jest za mdły, bo to praktycznie sama woda, ale z mango powinny dać fajne połączenie.
UsuńArbuz za mdły? Nie dla mnie! Uwielbiam. Dla mnie to bardzo słodki owoc o konkretnym smaku :)
UsuńJa jestem słodki Maciek ;) Arbuz jak dla mnie ma za mało cukru xD
UsuńAaaaa to przepraszam :DDD
UsuńPineapple, mango, watermelon . . . my 3 favorite fruits.
OdpowiedzUsuńA great healthy tonic.
Rick, I love this smoothie! Very, very tasty and full of vitamins :)))
Usuńuwielbiam takie owocowe napoje świetnie uzupełniają witaminy :)
OdpowiedzUsuńStrawberry, no właśnie, coś dla podniebienia, a jednocześnie coś dla zdrowia :)))
Usuńwitaminkowa bomba idealne na koniec lata ;]
OdpowiedzUsuńobserwuję
Agnieszka, witaj :)
UsuńJa najczęściej wybieram owoce lokalne - staram się.
OdpowiedzUsuńWyjątek robię dla bananów, bez których żyć nie potrafię i czasem cytrusów.
Sprowadzane do PL ananasy maja tak mało smaku i słodyczy, że nie chce mi się z nimi boksować :)
Bardzo lubię banana+nektaryny/brzoskwinie/
Banana+maliny
Banana + śliwki
I mój ulubiony: banan+wiśnie.
Najczęściej koktajle robię na kefirze i zastępują mi kolacje, jednocześnie po treningu świetnie gaszą pragnienie i głód jednocześnie.
Aha! oczywiście także jagody, truskawki, borówki..
Mam też sokowirówkę i jesienią wyciskam soki z marchwi i jabłek. Do zeszłego roku wyciskałam, teraz wyciskam marchew, sok przelewam do blendera, dodaje jabłka i miksuję :) Jeśli jestem głodna to dorzucam banana (1 na 2 duże, (350ml) porcje).
Anonimie, widzę, że rzeczywiście masz słabość do koktajli :) Banan z malinami! :slina: Muszę spróbować :)))
UsuńKefiru, jak i wszelkiego nabiału zresztą, niestety mi nie wolno :(
Oj tak, jestem wielbicielka wszelkich koktajli, smoothies, świeżych soków, musów itp :)
UsuńJa z kolei nie jadam właściwie w ogóle pieczywa, więc jest to świetna alternatywa dla kanapek itp, tradycyjnych kolacji.
Ja przy karmieniu piersią po takiej kolacji umarłabym z głodu ;)))
UsuńMniaaaaaaaam. Podziel się :D!
OdpowiedzUsuńZoila, czym chata bogata :DDD
Usuńwygląda pyszniee! :D
OdpowiedzUsuńKamiluśka, i takie jest!
Usuńmuszę spróbować :D
UsuńBomba witaminowa!
OdpowiedzUsuńPodziel się Kochana ! :D
Kasia, z przyjemnością :)
UsuńCammie boski napój :D polej troszkę :prosi:
OdpowiedzUsuńRenia, już się robi! :DDD
UsuńMniam! To właśnie moje smaki! Uwielbiam te owoce- każdy z osobna. Nie próbowałam ich jednak jeszcze w takim połączeniu. Jutro rano biegnę do sklepu, kupuję składniki i przygotowuję sobie taką porcję pysznych witamin.
OdpowiedzUsuńXkeylimex, lepiej pochwal się, co tam dobrego we Włoszech piłaś. Oprócz kawy, oczywiście! :)))
UsuńO! A ja wczoraj ananas, mango, szpinak i jabłko :) Pyszota! Smoothie to jest to! ;D
OdpowiedzUsuńIw, szpinak? Widzę, że preferujesz zielone smoothie. Ja na razie tylko pietruchę miksuję, ale mam ochotę na dalsze eksperymenty :)
UsuńMNIAM MNIAM MNIAM!!
OdpowiedzUsuńMarie, wygląda na to, że masz ochotę na szklaneczkę :DDD
UsuńTyle pyszności jak to pogodzić z utrzymaniem wagi :) ja często robię sobie koktajle z truskawek i borówek plus np banan pycha :)
OdpowiedzUsuńSylwia, myślę, że łatwiej pogodzić, niż w towarzystwie czekolady i krówek ;)))
Usuń