beauty & lifestyle blog

środa, 19 września 2012

Sama nie wiem ...

GlossyBox w tym miesiącu dotarł do mnie skandalicznie późno. Ktoś może wie, z czego wynika ten poślizg? Byłam skłonna gonić po mieście wszystkie wozy kurierskie w poszukiwaniu tej przesyłki, sądząc, że gdzieś zaginęła, a tymczasem po prostu dopiero wczoraj ją nadano!

Ale do rzeczy. Co znalazłam we wrześniowym pudełku? Zapraszam na krótką prezentację.



BATH & BODY WORKS
PINK CHIFFON
balsam do ciała

FIGS & ROUGE
Peppermint & Tea Tree
organiczny balsam do ust

PHYTO
Phytobaume
ekspresowa odżywka do włosów farbowanych

YOSKINE
Mikrodermabrazja
szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy

NUXE
Creme Fraiche de Beaute Light
krem do skóry mieszanej






Hmmm, sama nie wiem ... Z jednej strony widać, że tzw. profil piękna nareszcie rzeczywiście brany jest pod uwagę, z drugiej jednak znowu balsam do ciała, znowu odżywka do włosów ... Jakieś takie wtórne to pudełko, a w środku marki raczej ze średniej półki. Mimo to cieszę się z Figs & Rouge, bo nie miałam wcześniej z tymi mazidełkami do czynienia, a wiem, że mają dobrą opinię, zaciekawiła mnie też mikrodermabrazja od Yoskine, bo bardzo lubię tego typu produkty. Krem Nuxe, sądząc z opisu, prawdopodobnie też przypadnie mi do gustu.

W każdym razie mój entuzjazm w tym miesiącu jest umiarkowany. Poczekam jeszcze na październikową edycję i zastanowię się, czy dalej w to brnąć. Generalnie GlossyBox oceniam dość wysoko, ale uważam, że za mało w pudełkach kolorówki i że zbyt często powielają się produkty z tych samych kategorii, co powoduje, że nawet nie ma kiedy ich wszystkich sumiennie przetestować. Także jeśli za miesiąc sytuacja się powtórzy, pewnie zrobię sobie na jakiś czas przerwę w subskrybcji.

Co myślicie o wrześniowym pudełku? Piszcie!

76 komentarzy :

  1. ja też dopiero dziś dostałam wiadomość że przesyłka będzie dostarczona jutro :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, późno, no nie? Ciekawe, o co chodzi. Może liczba subskrybcji ich przerasta?

      Usuń
    2. GB miał duże zawirowania związane z realizacją zamówień - moje pudełko dotarło kilka dni temu, z poślizgiem. Od przyszłego miesiąca ma być standardowo, czyli na czas.

      Usuń
    3. Niecierpku, mam nadzieję, bo już mnie trochę to oczekiwanie wkurzało :/

      Usuń
  2. Nie popadłam w manię pudełeczkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zamawiałam GB od samego początku, jednak teraz ze względu na wakacyjne wydatki, postanowiłam zrezygnować. I w sumie się cieszę- kosmetyki fajne, ale jakieś takie... bez szału. Można się bez nich obyć- przynajmniej ja bym mogła. Postanowiłam, że w przypadku październikowego pudełka poczekam, aż inne blogerki pokażą, co w nim będzie, i wtedy może zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Xkeylimex, ja właśnie też zamawiam od samego początku. Wydaje mi się, że powinni jak najszybciej nas czymś zaskoczyć, bo klientki zaczną im po prostu uciekać.

      Usuń
  4. Sama już nie wiem zamawiać czy nie.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie bawiłam się w żadne boxy, ale po tym co piszesz czuję pewien niesmak. Rozumiem, że jest dużo osób, które te boxy zamawiają, ale takie coś trzeba brać pod uwagę i nie wiem - zatrudnić dodatkowe osoby do pakowania. Albo wysłać maila z informacją, że box może być z opóźnieniem, ponieważ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekashi, oni zawsze informują, że przesyłka została nadana, nie ma się czego czepiać, tylko że w tym miesiącu wysłali ją po prostu bardzo, bardzo późno.

      Usuń
    2. Tego nie wiedziałam, mam nadzieję, że nie zabrzmiałam upierdliwie. ;]

      Usuń
  6. ja zrezygnowałam, bo tak się złożyło, że zmuszona zostałam zastrzec swoją kartę kredytową i w sumie uważam, że dobrze się stało. zgadzam się, że produkty są dość wtórne. co prawda, fajnie przetestować coś nowego, ale chyba jednak wolę te 50 zł w kieszeni

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam już kupić... w ciemno ale poczekałam i dobrze bo poza balsamem nic mnie nie zaciekawiło

    p.s. cammie mam tusz :D mam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strawberry, super! Gdzie go dorwałaś?

      Usuń
    2. było jeszcze ... z 30 :) ale tylko ten rodzaj :)

      Usuń
    3. Ha! A nie spotkałaś przypadkiem mojego męża? Bo dzwonił właśnie i powiedział, że wziął mi w Krakowskiej cztery sztuki :DDD

      Usuń
    4. hihihihi niestety nie było tam ani jednego Pana :( same kobietki :( a szkoda bo gdybym zobaczyła Pana który prosi o tyyyle tuszy to był wiedziała, że pewnie mąż jednej z blogerek :D

      Usuń
    5. Aaaa, zakręciłam się. Myślałam, że o isanie piszesz. Odżywki wziął cztery. Tusz tylko jeden :DDD

      Usuń
  8. Tyle Glossy i innych pudełek już odpuściłam, że zastanawiam się czy słusznie robię. Może jednak przypadłaby mi taka forma "niespodzianek" do gustu? Aktualne pudełko wydaje się być bardzo ciekawe, ale faktycznie dla kogoś, kto ileś tam już ich miał, może być jednak nieco wtórne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karotka, kolorówki by więcej dali, no!

      Usuń
    2. Dokładnie! Kolorówka zawsze mile widziana! :)

      Usuń
    3. zwłaszcza lakierów do paznokci, które pasują wszystkim :D

      Usuń
    4. Lakierom przecież nie powiemy "nie" :DDD

      Usuń
  9. Ja jestem w UK i tez muszę przyznać, że czasem zawartości angielskiego Glossy nie robią wrażenia...Mam nadzieję jednak, że coś się ruszy i będą częściej pełnowymiarowe produkty a najlepiej kolorówka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eveline, pełnowymiarowe u nas się zdarzają, ale kolorówka rzadko ...

      Usuń
  10. Wczoraj nadane? Jakieś przeprosiny Ci się należą, jakiś prezent czy coś. Powinni próbować Cię jakoś przekupić, żebyś się całkiem nie obraziła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atqa, nie byłam obrażona, raczej zniecierpliwiona. Ileż można czekać?

      Usuń
    2. Na przykład kolejne pudełko gratis :D

      Usuń
  11. Cammie jak tak patrzę na zawartość pudełka to muszę powiedzieć, że szału nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja chyba jednak wolałabym dostawać pielęgnacje niż kolorówkę ;) Wg mnie zawartość nie jest zła :) Szkoda tylko, że tak późno otrzymałaś boxa...

    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, nie twierdzę, że zła, żałuję tylko, że znowu podobne kategorie produktów.

      Usuń
  13. Mi akurat ten box przypadł do gustu najbardziej w porównaniu do poprzednich.

    OdpowiedzUsuń
  14. do mnie w ogole nie wyslałi, dopiero moj mail do nich z pytaniem "o co chodzi" zadziałał i następnego dnia dostałam pudełko.
    cicho liczyłam na jakiś gratisik, ale chyba na próżno.

    jak dla mnie, jesli chodzi o "wyrabianie się" dają ciała.

    jesli chodzi o zawartość: jest ok (bo i peeling fajny i balsam do ust), ale nie uważam połowy tych kosmetyków za luksusowe....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdalena, no właśnie jak też nie. Wyobrażałam sobie na początku, że to jednak będą lepsze marki.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Edixa, co mam za free? Przecież ja za to pudełko płacę!

      Usuń
  16. Muszę Ci powiedzieć, że i tak się nieźle trzymasz :) Ja po ponad roku zrezygnowałam. Byłam taka ucieszona na samym początku, miałam wrażenie, że przynajmniej się starają. Potem było już tylko gorzej. Pudełka coraz gorsze, kosmetyki nawet obok interesujących nie stały... Wcale, a wcale nie żałuję swojej decyzji. Wolę te pieniądze odłożyć i kupić sobie coś porządnego. Przynajmniej wiem, że użyję. Kiedyś byłam za, teraz jestem zdecydowanie przeciw pudełkom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Box, ale to chyba nie w Polsce, bo u nas GB wystartował w marcu?

      Usuń
    2. Nie, nie w Polsce. Mieszkam w Dublinie. I tam był już dużo wcześniej. Niestety z perspektywy czasu, muszę powiedzieć, że nie był warty uwagi.

      P.s. Zostałaś wyróżniona :)
      http://nothingbutbeauty7.blogspot.ie/2012/09/so-sweet-blog-award.html

      Usuń
    3. Dziękuję! Choć już wzięłam udział w tej zabawie. Dopiszę cię do nominujących :*

      Usuń
  17. Mnie jakoś nie ciągnie do tego pudełeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. W tym miesiącu pudełeczko nie powaliło mnie na kolana. Liczę na to, że za miesiąc będzie lepiej :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzeczywiście, rewelacyjne to ono nie było. Ale jak to zboxami bywa, ryzyko jest zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nestii, racja, i ja na to ryzyko się przecież godzę :)

      Usuń
    2. takiego ryzyka nie ma przy Douglas box of beauty bo tu z góry wiemy co kupujemy i albo się decydujemy albo nie.
      Na stronie Douglasa widzę , że są jeszcze pudełka więc jeśli macie ochotę na wrześniową edycję to radzę się pośpieszyć, w sierpniu podełka się rozeszły w 2 dni :-)

      Usuń
    3. Joanna, no tak, nie ma elementu zaskoczenia, to jest jednak plus.

      Usuń
  20. Tylko pytanie czy jak nie zrezygnujesz z subskrypcji to w następnym miesiącu nie wyślą superhiper pudełka :)
    Ps. Zrobiłam małe porównanie odżywek Isany o którym wczoraj pisałam, myślę, że obie stoją na pierwszym miejscu mojego odżywkowego podium :). Szerzej opisałam tutaj: http://catalinka.blogspot.com/2012/09/odzywka-isana-z-olejkiem-babassu-kontra.html
    (nie, nie jest to ukryta reklama :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Catalinka, daj spokój z tą reklamą, przecież pamiętam, że wczoraj zapowiadałaś to porównanie :* Zaraz zajrzę, dzięki!

      Usuń
  21. Ja na przykład kolorówek nie chcę (ktoś ma może ochotę przygarnąć Kryolan z poprzedniego GB???) więc pod tym względem mi odpowiada. Jeśli chodzi o profilowanie pudełek - poczytałam na innych blogach i okazuje się, że szału z tym różnicowaniem nie ma (ktoś, kto nigdy nie farbował włosów dostał odżywkę do farbowanych, itd.)

    Mnie pudełko w tym miesiącu nie powaliło, ale zamawiam bo 1. chcę popróbować nowości 2. lubię niespodzianki :)

    Natomiast Figs&Rouge (z którego w tym miesiącu ucieszyłam się najbardziej) mnie zawiodło, cieszę się, że nie wywaliłam na ten balsam 20 albo i nawet 30 zł :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mohito, wydawało mi się właśnie, że dziewczyny chwalą personalizację pudełek, z tego, co czytałam w recenzjach, jest lepiej, niż było.

      Usuń
  22. Z tym wyrabianiem sie w czasie i tak nie ma zle, ja swojego boxa dostalam wczoraj dopiero (angielskiego, subskrybuje od ponad roku), ale byl miesiac (chyba marzec), ze pudelko dotarlo do mnie w ostatnim dniu miesiaca!
    Co do balsamu figs&rouge to dostalam go chyba w kwietniowym boxie i ... wyladowal w koszu! Nie byl zly, ale otwieranie go doprowadzalo mnie do szalu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elka, ja jeszcze nie próbowałam go otworzyć, mam nadzieję, że nie będzie tak źle :)

      Usuń
  23. Moim zdaniem to pudełko jest gorsze od Douglas box of beauty. Ja w tym miesiącu zamówiłam 2 pudełka z polskiej edycji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanna, muszę się w końcu przyjrzeć bliżej temu pudełku :)

      Usuń
  24. pierwsze moje glossy na widok którego nie zrobiłam ŁAŁ
    a niby fajnie rzeczy, krem używam aktualnie codziennie pod makijaż, peeling jest genialny, balsam do ust kultowy więc warto wypróbować,odżywka do włosów dosyć spora i balksam do ciała w ślicznej butelce
    ale jak jeszcze dwa razy mi się zdarzy pudełko bez ŁAŁ to chyba sobie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tukasia, peeling rzeczywiście daje radę, jest nawet mocniejszy niż moja ulubiona jak dotąd mikrodermabrazja z TBS :)

      Usuń
  25. Kupiłam ostanio kilka balsamów Figs % Rouge i jestem w fazie testów, ale spodziewałam się chyba jednak czegoś lepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko, tak to już jest, jak wszyscy zachwalają, człowiek spodziewa się nie wiadomo czego.

      Usuń
  26. Jeszcze Ci mało kolorówki? :DDD

    Mnie te pudełka jakoś nie kręcą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FF, mało, zakładając, że byłyby to marki z górnej półki, po które być może sama bym nie sięgnęła. Jakieś miniatury ekskluzywnych maskar na przykład.

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Kamiluśka, no to mi pomogłaś ;)))

      Usuń
    2. balsam do ciała i ust jak najbardziej na tak, ale kolejna odżywka .. ahh .. ;))

      Usuń
  28. a ja nie miałam jeszcze ani jednego pudełeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LaNina, po tonie wypowiedzi sądzę, że nie żałujesz ;)

      Usuń
  29. Też bym wolała więcej kolorówki w pudle, ale generlanie jestem zadowolona - wszystko jakoś tam mi pasuje, chętnie zużyję.
    Ale ja nie zamawiałam pudełka w każdym miesiącu, więc mniej tych "powtórek" miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidia, ja chyba też muszę przejść na bardziej "wyrywkowy" system zamawiania :)

      Usuń