GlossyBox w tym miesiącu dotarł do mnie skandalicznie późno. Ktoś może wie, z czego wynika ten poślizg? Byłam skłonna gonić po mieście wszystkie wozy kurierskie w poszukiwaniu tej przesyłki, sądząc, że gdzieś zaginęła, a tymczasem po prostu dopiero wczoraj ją nadano!
Ale do rzeczy. Co znalazłam we wrześniowym pudełku? Zapraszam na krótką prezentację.
BATH & BODY WORKS
PINK CHIFFON
balsam do ciała
FIGS & ROUGE
Peppermint & Tea Tree
organiczny balsam do ust
PHYTO
Phytobaume
ekspresowa odżywka do włosów farbowanych
YOSKINE
Mikrodermabrazja
szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy
NUXE
Creme Fraiche de Beaute Light
krem do skóry mieszanej
Hmmm, sama nie wiem ... Z jednej strony widać, że tzw. profil piękna nareszcie rzeczywiście brany jest pod uwagę, z drugiej jednak znowu balsam do ciała, znowu odżywka do włosów ... Jakieś takie wtórne to pudełko, a w środku marki raczej ze średniej półki. Mimo to cieszę się z Figs & Rouge, bo nie miałam wcześniej z tymi mazidełkami do czynienia, a wiem, że mają dobrą opinię, zaciekawiła mnie też mikrodermabrazja od Yoskine, bo bardzo lubię tego typu produkty. Krem Nuxe, sądząc z opisu, prawdopodobnie też przypadnie mi do gustu.
W każdym razie mój entuzjazm w tym miesiącu jest umiarkowany. Poczekam jeszcze na październikową edycję i zastanowię się, czy dalej w to brnąć. Generalnie GlossyBox oceniam dość wysoko, ale uważam, że za mało w pudełkach kolorówki i że zbyt często powielają się produkty z tych samych kategorii, co powoduje, że nawet nie ma kiedy ich wszystkich sumiennie przetestować. Także jeśli za miesiąc sytuacja się powtórzy, pewnie zrobię sobie na jakiś czas przerwę w subskrybcji.
Co myślicie o wrześniowym pudełku? Piszcie!
ja też dopiero dziś dostałam wiadomość że przesyłka będzie dostarczona jutro :/
OdpowiedzUsuńAnonimie, późno, no nie? Ciekawe, o co chodzi. Może liczba subskrybcji ich przerasta?
UsuńGB miał duże zawirowania związane z realizacją zamówień - moje pudełko dotarło kilka dni temu, z poślizgiem. Od przyszłego miesiąca ma być standardowo, czyli na czas.
UsuńNiecierpku, mam nadzieję, bo już mnie trochę to oczekiwanie wkurzało :/
UsuńNie popadłam w manię pudełeczkowa :)
OdpowiedzUsuńKraina, dzielna jesteś :DDD
UsuńJa zamawiałam GB od samego początku, jednak teraz ze względu na wakacyjne wydatki, postanowiłam zrezygnować. I w sumie się cieszę- kosmetyki fajne, ale jakieś takie... bez szału. Można się bez nich obyć- przynajmniej ja bym mogła. Postanowiłam, że w przypadku październikowego pudełka poczekam, aż inne blogerki pokażą, co w nim będzie, i wtedy może zamówię :)
OdpowiedzUsuńXkeylimex, ja właśnie też zamawiam od samego początku. Wydaje mi się, że powinni jak najszybciej nas czymś zaskoczyć, bo klientki zaczną im po prostu uciekać.
UsuńSama już nie wiem zamawiać czy nie.....
OdpowiedzUsuńDentico, zależy, jakie masz oczekiwania :)
UsuńNigdy nie bawiłam się w żadne boxy, ale po tym co piszesz czuję pewien niesmak. Rozumiem, że jest dużo osób, które te boxy zamawiają, ale takie coś trzeba brać pod uwagę i nie wiem - zatrudnić dodatkowe osoby do pakowania. Albo wysłać maila z informacją, że box może być z opóźnieniem, ponieważ....
OdpowiedzUsuńTekashi, oni zawsze informują, że przesyłka została nadana, nie ma się czego czepiać, tylko że w tym miesiącu wysłali ją po prostu bardzo, bardzo późno.
UsuńTego nie wiedziałam, mam nadzieję, że nie zabrzmiałam upierdliwie. ;]
UsuńNo co ty!
Usuńja zrezygnowałam, bo tak się złożyło, że zmuszona zostałam zastrzec swoją kartę kredytową i w sumie uważam, że dobrze się stało. zgadzam się, że produkty są dość wtórne. co prawda, fajnie przetestować coś nowego, ale chyba jednak wolę te 50 zł w kieszeni
OdpowiedzUsuńMizz, no ja się jeszcze waham.
Usuńmiałam już kupić... w ciemno ale poczekałam i dobrze bo poza balsamem nic mnie nie zaciekawiło
OdpowiedzUsuńp.s. cammie mam tusz :D mam!!!
Strawberry, super! Gdzie go dorwałaś?
UsuńW galerii krakowskiej :)
Usuńbyło jeszcze ... z 30 :) ale tylko ten rodzaj :)
UsuńHa! A nie spotkałaś przypadkiem mojego męża? Bo dzwonił właśnie i powiedział, że wziął mi w Krakowskiej cztery sztuki :DDD
Usuńhihihihi niestety nie było tam ani jednego Pana :( same kobietki :( a szkoda bo gdybym zobaczyła Pana który prosi o tyyyle tuszy to był wiedziała, że pewnie mąż jednej z blogerek :D
UsuńAaaa, zakręciłam się. Myślałam, że o isanie piszesz. Odżywki wziął cztery. Tusz tylko jeden :DDD
UsuńTyle Glossy i innych pudełek już odpuściłam, że zastanawiam się czy słusznie robię. Może jednak przypadłaby mi taka forma "niespodzianek" do gustu? Aktualne pudełko wydaje się być bardzo ciekawe, ale faktycznie dla kogoś, kto ileś tam już ich miał, może być jednak nieco wtórne ;)
OdpowiedzUsuńKarotka, kolorówki by więcej dali, no!
UsuńDokładnie! Kolorówka zawsze mile widziana! :)
Usuńzwłaszcza lakierów do paznokci, które pasują wszystkim :D
UsuńLakierom przecież nie powiemy "nie" :DDD
UsuńJa jestem w UK i tez muszę przyznać, że czasem zawartości angielskiego Glossy nie robią wrażenia...Mam nadzieję jednak, że coś się ruszy i będą częściej pełnowymiarowe produkty a najlepiej kolorówka :P
OdpowiedzUsuńEveline, pełnowymiarowe u nas się zdarzają, ale kolorówka rzadko ...
UsuńWczoraj nadane? Jakieś przeprosiny Ci się należą, jakiś prezent czy coś. Powinni próbować Cię jakoś przekupić, żebyś się całkiem nie obraziła...
OdpowiedzUsuńAtqa, nie byłam obrażona, raczej zniecierpliwiona. Ileż można czekać?
UsuńNa przykład kolejne pudełko gratis :D
UsuńCammie jak tak patrzę na zawartość pudełka to muszę powiedzieć, że szału nie ma ;)
OdpowiedzUsuńRenia, cóż, bywały już lepsze pudełka.
UsuńJa chyba jednak wolałabym dostawać pielęgnacje niż kolorówkę ;) Wg mnie zawartość nie jest zła :) Szkoda tylko, że tak późno otrzymałaś boxa...
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
Madzia, nie twierdzę, że zła, żałuję tylko, że znowu podobne kategorie produktów.
UsuńMi akurat ten box przypadł do gustu najbardziej w porównaniu do poprzednich.
OdpowiedzUsuńSkonfundowana, kwestia gustu i potrzeb skóry.
Usuńdo mnie w ogole nie wyslałi, dopiero moj mail do nich z pytaniem "o co chodzi" zadziałał i następnego dnia dostałam pudełko.
OdpowiedzUsuńcicho liczyłam na jakiś gratisik, ale chyba na próżno.
jak dla mnie, jesli chodzi o "wyrabianie się" dają ciała.
jesli chodzi o zawartość: jest ok (bo i peeling fajny i balsam do ust), ale nie uważam połowy tych kosmetyków za luksusowe....
Magdalena, no właśnie jak też nie. Wyobrażałam sobie na początku, że to jednak będą lepsze marki.
Usuńale chociaż masz za free ;)
OdpowiedzUsuńEdixa, co mam za free? Przecież ja za to pudełko płacę!
UsuńMuszę Ci powiedzieć, że i tak się nieźle trzymasz :) Ja po ponad roku zrezygnowałam. Byłam taka ucieszona na samym początku, miałam wrażenie, że przynajmniej się starają. Potem było już tylko gorzej. Pudełka coraz gorsze, kosmetyki nawet obok interesujących nie stały... Wcale, a wcale nie żałuję swojej decyzji. Wolę te pieniądze odłożyć i kupić sobie coś porządnego. Przynajmniej wiem, że użyję. Kiedyś byłam za, teraz jestem zdecydowanie przeciw pudełkom.
OdpowiedzUsuńBox, ale to chyba nie w Polsce, bo u nas GB wystartował w marcu?
UsuńNie, nie w Polsce. Mieszkam w Dublinie. I tam był już dużo wcześniej. Niestety z perspektywy czasu, muszę powiedzieć, że nie był warty uwagi.
UsuńP.s. Zostałaś wyróżniona :)
http://nothingbutbeauty7.blogspot.ie/2012/09/so-sweet-blog-award.html
Dziękuję! Choć już wzięłam udział w tej zabawie. Dopiszę cię do nominujących :*
UsuńMnie jakoś nie ciągnie do tego pudełeczka ;)
OdpowiedzUsuńFrance, może to i dobrze ;)
UsuńW tym miesiącu pudełeczko nie powaliło mnie na kolana. Liczę na to, że za miesiąc będzie lepiej :-)
OdpowiedzUsuńPeaches, poczekamy, zobaczymy :)
UsuńRzeczywiście, rewelacyjne to ono nie było. Ale jak to zboxami bywa, ryzyko jest zawsze.
OdpowiedzUsuńNestii, racja, i ja na to ryzyko się przecież godzę :)
Usuńtakiego ryzyka nie ma przy Douglas box of beauty bo tu z góry wiemy co kupujemy i albo się decydujemy albo nie.
UsuńNa stronie Douglasa widzę , że są jeszcze pudełka więc jeśli macie ochotę na wrześniową edycję to radzę się pośpieszyć, w sierpniu podełka się rozeszły w 2 dni :-)
Joanna, no tak, nie ma elementu zaskoczenia, to jest jednak plus.
UsuńTylko pytanie czy jak nie zrezygnujesz z subskrypcji to w następnym miesiącu nie wyślą superhiper pudełka :)
OdpowiedzUsuńPs. Zrobiłam małe porównanie odżywek Isany o którym wczoraj pisałam, myślę, że obie stoją na pierwszym miejscu mojego odżywkowego podium :). Szerzej opisałam tutaj: http://catalinka.blogspot.com/2012/09/odzywka-isana-z-olejkiem-babassu-kontra.html
(nie, nie jest to ukryta reklama :))
Catalinka, daj spokój z tą reklamą, przecież pamiętam, że wczoraj zapowiadałaś to porównanie :* Zaraz zajrzę, dzięki!
UsuńJa na przykład kolorówek nie chcę (ktoś ma może ochotę przygarnąć Kryolan z poprzedniego GB???) więc pod tym względem mi odpowiada. Jeśli chodzi o profilowanie pudełek - poczytałam na innych blogach i okazuje się, że szału z tym różnicowaniem nie ma (ktoś, kto nigdy nie farbował włosów dostał odżywkę do farbowanych, itd.)
OdpowiedzUsuńMnie pudełko w tym miesiącu nie powaliło, ale zamawiam bo 1. chcę popróbować nowości 2. lubię niespodzianki :)
Natomiast Figs&Rouge (z którego w tym miesiącu ucieszyłam się najbardziej) mnie zawiodło, cieszę się, że nie wywaliłam na ten balsam 20 albo i nawet 30 zł :/
Mohito, wydawało mi się właśnie, że dziewczyny chwalą personalizację pudełek, z tego, co czytałam w recenzjach, jest lepiej, niż było.
UsuńZ tym wyrabianiem sie w czasie i tak nie ma zle, ja swojego boxa dostalam wczoraj dopiero (angielskiego, subskrybuje od ponad roku), ale byl miesiac (chyba marzec), ze pudelko dotarlo do mnie w ostatnim dniu miesiaca!
OdpowiedzUsuńCo do balsamu figs&rouge to dostalam go chyba w kwietniowym boxie i ... wyladowal w koszu! Nie byl zly, ale otwieranie go doprowadzalo mnie do szalu :D
Elka, ja jeszcze nie próbowałam go otworzyć, mam nadzieję, że nie będzie tak źle :)
UsuńMoim zdaniem to pudełko jest gorsze od Douglas box of beauty. Ja w tym miesiącu zamówiłam 2 pudełka z polskiej edycji :-)
OdpowiedzUsuńJoanna, muszę się w końcu przyjrzeć bliżej temu pudełku :)
Usuńpierwsze moje glossy na widok którego nie zrobiłam ŁAŁ
OdpowiedzUsuńa niby fajnie rzeczy, krem używam aktualnie codziennie pod makijaż, peeling jest genialny, balsam do ust kultowy więc warto wypróbować,odżywka do włosów dosyć spora i balksam do ciała w ślicznej butelce
ale jak jeszcze dwa razy mi się zdarzy pudełko bez ŁAŁ to chyba sobie odpuszczę
Tukasia, peeling rzeczywiście daje radę, jest nawet mocniejszy niż moja ulubiona jak dotąd mikrodermabrazja z TBS :)
UsuńKupiłam ostanio kilka balsamów Figs % Rouge i jestem w fazie testów, ale spodziewałam się chyba jednak czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńWszystko, tak to już jest, jak wszyscy zachwalają, człowiek spodziewa się nie wiadomo czego.
UsuńJeszcze Ci mało kolorówki? :DDD
OdpowiedzUsuńMnie te pudełka jakoś nie kręcą :)
FF, mało, zakładając, że byłyby to marki z górnej półki, po które być może sama bym nie sięgnęła. Jakieś miniatury ekskluzywnych maskar na przykład.
Usuńjestem pół na pół ;D
OdpowiedzUsuńKamiluśka, no to mi pomogłaś ;)))
Usuńbalsam do ciała i ust jak najbardziej na tak, ale kolejna odżywka .. ahh .. ;))
Usuńa ja nie miałam jeszcze ani jednego pudełeczka ;)
OdpowiedzUsuńLaNina, po tonie wypowiedzi sądzę, że nie żałujesz ;)
UsuńTeż bym wolała więcej kolorówki w pudle, ale generlanie jestem zadowolona - wszystko jakoś tam mi pasuje, chętnie zużyję.
OdpowiedzUsuńAle ja nie zamawiałam pudełka w każdym miesiącu, więc mniej tych "powtórek" miałam.
Lidia, ja chyba też muszę przejść na bardziej "wyrywkowy" system zamawiania :)
Usuń