Bliższą znajomość z O.P.I. Skyfall miałam ochotę rozpocząć od czerwieni, ale tak naciskałyście na Casino Royale, że zmieniłam zdanie i w pierwszej kolejności sięgnęłam po ten przepiękny fiolet.
Muszę przyznać, że jest jeszcze jeden powód, dla którego postanowiłam Casino Royale pokazać jak najszybciej. Domyślając się, że część z Was planuje zakupy w oparciu o kolory ze zdjęć promocyjnych, chciałam ostrzec Was, że niestety w przypadku tego konkretnego lakieru zdjęcia zdjęciami, a rzeczywistość rzeczywistością.
Same spójrzcie. Na zdjęciu promocyjnym piękna, głęboka, ciemna oberżyna ...
... a w rzeczywistości równie piękna, ale jednak intensywna i żywa fuksja!
Różnica wcale nie taka subtelna, prawda? Na szczęście efekt na paznokciach jest już całkiem zbliżony do tego, co obiecują wzorniki. Mam wrażenie, że gdybym pogłębiła kolor nakładając trzecią warstwę lakieru, oberżyna faktycznie miałaby szansę nagle się objawić ;)))
1. Dostępność - 0 (w tej chwili tylko przez internet, bez możliwości obejrzenia na żywo, poprawcie mnie, jeśli się mylę, wtedy zmienię punktację).
2. Cena - 0 (wiadomo, kwestia względna, ale obiektywnie lakiery O.P.I. do tanich nie należą).
3. Kolor - 0 (sam w sobie bardzo ładny, ale daję zero ze względu na skuchę z podrasowanymi zdjęciami promocyjnymi).
4. Aplikacja 1 - (łatwa).
5. Pędzelek - 1 (typowy dla O.P.I., dość szeroki, ale dobrze przycięty i elastyczny).
6. Krycie - 1 (dwie warstwy dają pełne krycie, choć mam wrażenie, że trzecia warstwa pogłębiłaby kolor na tyle, żeby wydobyć z niego ciemne, oberżynowe tony).
7. Wysychanie - 1 (doskonałe tempo).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Poshe Super-fast drying topcoat) - 1 (bez zarzutu, żadnych smug, bąbelków itp.).
9. Trwałość - 0 (po trzech dniach lakier prezentował się beznadziejnie, na moje standardy słabo).
10. Zmywanie - 1 (bezproblemowe).
Moja ocena: 6/10.
Casino not so Royale! Nie chciałabym jednak, żebyście odniosły mylne wrażenie, że lakier jest słaby, co mogłaby sugerować punktacja. W zasadzie zastrzeżenia mam jedynie do trwałości, pozostałe punkty odjęłam za kwestie nie związane z jakością. Zatem o ile jesteście skłonne dokonać zakupu przez internet (kupkosmetyk.pl), zdecydowałyście się wydać 42 zł i zdajecie sobie sprawę z różnic między kolorem z reklamy, a tym rzeczywistym, to ja Was powstrzymywać nie będę! :DDD
Kolor na paznokciach jest przepiękny, ale to lakier nie na moją kieszeń w tej chwili. Może zainwestowałabym w jakiegoś nudziaka, bo takie kolory jak ta fuksja są śliczne, ale szybko mi się nudzą :)
OdpowiedzUsuńZoila, w tej kolekcji nudziaka akurat nie ma, masz problem z głowy ;))) Ale warto poszukać w starszych edycjach :)
Usuńojej ale oszukanstwo! bylabym zlapo kupieniu tego lakieru na podstawie zdjec promocyjnych. Takich fioletem bym nie pogardzila, a lakier w postaci prezentowanej fuksji posiadam i mialabym dubla...
OdpowiedzUsuńMarie, no nie powiem, zaskoczona byłam, jak go wyciągnęłam z paczki, myślałam na początku, że się pomylili i dostałam coś innego niż wybrałam.
Usuńkolor fajny, ale fotka nie odzwierciedla tego, co się dostaje live ;)
OdpowiedzUsuńRainy, no właśnie nie do końca ...
UsuńA ja właśnie chciałam go zamówić, widziałam zdjęcie w grafice google i wyglądał podobnie do zdjęć promocyjnych, ale teraz się boje :(
OdpowiedzUsuńFrance, różnica największa jest w buteleczce, na paznokciach już nie wydaje się tak duża. Lakier nadal pozostaje piękny, zdążyłam usłyszeć na jego temat komplement, mimo że nosiłam go zaledwie trzy dni :)))
UsuńWidząc Twoje zdjęcie lakieru na pazurkach moim zdaniem nadal nieco odbiega od tego co miało być. Chciałam oberżynę, a boję się, że wyjdzie mi ciemna fuksja. Co do trwałości to mam z tej serii lakier Skyfall i właśnie dzisiaj go zmyłam- po 5 dniach ! Byłam miło zaskoczona- co prawda końcówki były lekko zdarte, ale to nieuniknione :)
UsuńMam nadzieję, że pozostałe okażą się równie trwałe. Dziś nałożyłam the spy who loved me i jestem oczarowana!
UsuńMialam go kupic:) jednak teraz gdy go zobaczyłam z pewnoscią nie bedzie moj:)
OdpowiedzUsuńPaznokcie piekne i wciaz czekam na moj temat:):)
Nef, dziękuję i zapewniam, że pamiętam o tobie :*
Usuńkolor wyjątkowo wdzięczny :D tylko szkoda, że ta trwałość taka kiepska, 3 dni to dla mnie też zdecydowanie za mało.
OdpowiedzUsuńMoodHomme, co prawda nie odpryskiwał, ale po trzech dniach końcówki pościerane doszczętnie. Dla kogoś, kto lakier zmienia często, nie będzie to miało znaczenia, ale ja jestem przyzwyczajona do mani co pięć dni. Są lakiery, które wytrzymują tyle bez problemu.
UsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńU mnie OPI trzyma się całkiem całkiem jak na razie ;)
Ewwwa, OPI w ogóle, czy jakiś konkretny kolor masz na myśli? Moja recenzja odnosi się wyłącznie do casino royale :)
UsuńO kurcze, ja bym się wkurzyła bo za fuksją nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńNena, dlatego pomyślałam, że lepiej szybko dam Wam znać, żebyście w razie czego wiedziały, na co się decydujecie :)
UsuńJa fuksję na szczęście bardzo lubię. Jak i wszelkie inne odsłony różu u fioletu :DDD
Nie lubię takich niespodzianek w kosmetykach :) Dobrze, że lubisz fuksję! :)
UsuńOPI i Essie mają tak zawsze. Trochę lepiej bywa z ChG, ale najczęściej też do prawdy im daleko (dlatego już nauczyłam się zawsze sprawdzać przed zakupem swatche, bo tak się już kiedyś nacięłam:P). U mnie napaznokciach on wychodzi trochę bardziej śliwkowy, u mojej mamy właśnie tak (kwestia odcienia skóry zapewnie). I strasznie mi się podoba:D Do problemów z trwałością OPI się przyzwyczaiłam (każdy jeden po 3 dniach nadawał się do zmycia), poza tym i tak najczęściej zmieniam kolor co drugi dzień (jeden bo lubię, dwa że mnie to uspokaja, trzy że mam wymówkę żeby obejrzeć kolejny serial, a cztery bo wypadałoby to kiedyś w końcu zużyż chociaż częściowo:D)
OdpowiedzUsuńAle się rozgadałam...;)
Maqda, a ja się cieszę, że się rozgadałaś i potwierdziłaś moje uwagi. Bo w żadnej recenzji do tej pory nie czytałam o tym problemie. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam przypadkiem problemów ze wzrokiem? :DDD Ale najwyraźniej nie.
UsuńChina Glaze to na tę chwilę chyba moja ulubiona lakierowa marka :)
Mi się bardziej podoba na pazurkach niż na zdjęciu promocyjnym. W rzeczywistości odcień jest dużo ciekawszy :)
OdpowiedzUsuńLady, kwestia gustu. Ty akurat z tej różnicy byłabyś zadowolona, ktoś inny mógłby być rozczarowany.
UsuńDig, mnie też się bardzo podoba, mimo że spodziewałam się czegoś ciemniejszego :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest tak czy siak ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,ze OPIki sa takie ...duże :P ,a mini nie zawsze dostepne w danym odcieniu .Ja wierna nie jestem ,a przeciez nie mam jednego lakieru .Kiedy to zuzyć ?! Do tego cena ... na nasze realia , krajowe to przesadzona mocno . Może wykorzysta się 1/3 może połowę .. góra . Potem się : znudzi , wyschnie itp
Mami, masz sporo racji, ja też wolę mniejsze pojemności. Ale gwoli uczciwości muszę napisać, że opi praktycznie nie takie skłonne do wysychania są ;))) Mój najstarszy ma trzy lata i nic mu nie dolega.
Usuńno i całe szczęście , bo inaczej w ciort z takim lakiurem ;)
UsuńW czorty matry :DDD
UsuńChwała wszystkim, którzy robią dobre swatche :)
OdpowiedzUsuńSłomka, nie wiem, czy moje są dobre, ale staram się :)))
UsuńFaktycznie jest różnica na zdjęciu promocyjnym,a tym zrobionym przez Ciebie,ale na paznokciach wygląda dość ładnie. Chociaż nie wydałabym na taki kolor 42zł :>
OdpowiedzUsuńJuicy, to jedyny krem w tej kolekcji, rzeczywiście można znaleźć coś podobnego i tańszego u innych marek. Ale coś mi się wydaje, że pozostałe kolory są bardziej niepowtarzalne :)
Usuńpiękny jest...
OdpowiedzUsuńKarolina, :)
UsuńŚliczny jest. Lubię takie kolorki :))
OdpowiedzUsuńKosmetoholiczko, nawet moja teściowa go skomplementowała, a zwykle raczej nie zwraca uwagi na takie rzeczy :)))
UsuńGrafik wykonał kawał dobrej roboty, szkoda, że na minus dla lakieru. Kolor rzeczywisty jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńMarta, też myślę, że się broni :)
Usuńkolor nawet bardziej mi sie podoba na żywo niż w zdjeciu promocyjnym :)
OdpowiedzUsuńTrunk, wierzę, już kilka takich uwag tu dziś padło :)
UsuńRzeczywiście w rzeczywistości lakier bardzo odbiega od zdjecia promocyjnego... No i ta kiepska trwałość - podejrzewam, że u mnie byłoby identycznie, bądź podobnie tym bardziej, że ciemne kolory trzymają się na moich paznokciach krócej.
OdpowiedzUsuńLacquer-maniacs, ja nigdy nie zauważyłam, żeby kolor pod tym względem miał znaczenie :)
UsuńHmm bardziej odpowiadałby mi ten kolor, który jest an zdjęciu promocyjnym.
OdpowiedzUsuńJakoś nie za ładnie z ich strony, że teoretycznie dwa te same kolory aż tak się od siebie różnią.
Też bym wolała tamten;)
UsuńMilky, Lidia, ładnie, nie ładnie, fakt jest faktem, że kolory niestety nieco się różnią :/
Usuńz tymi zdjeciami promocyjnymi ostro przesadzaja.
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, no takie poglądowe te zdjęcia są ;)))
UsuńKochana, o dziwo kolor bardzo mi się podoba a nie jest to czerwień :))
OdpowiedzUsuńMadzia, coś nowego :DDD
Usuńczailam sie na ten lakier ale w takiej wersji, jak pogladowe zdjecia, tego nie kupie :(
OdpowiedzUsuńMagdalena, przynajmniej się nie nacięłaś :)
UsuńTo mój faworyt z tej kolekcji, tuż obok The World Is Not Enough :) Przepiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńKarotka, to prawda, coś w sobie ma :)
UsuńŁadny jest i się ślinię na jego widok, ale szkoda mi kasy ;p
OdpowiedzUsuńElf, centuś :PPP
UsuńA mi się kolor podoba i z chęcią bym zakupiłam, ale mam szlaban lakierowy ;]
OdpowiedzUsuńTanyia, jak szlaban to szlaban, przykro mi :DDD
UsuńKolor na paznokciach wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
Faktycznie, jest spora różnica pomiędzy zdjęciem reklamowym, a efektem na paznokciach - bardzo mylące.
Kraina, no właśnie, dlatego chciałam jak najszybciej zwrócić wam na to uwagę.
UsuńInaczej wyobrażałam sobie ten kolor...
OdpowiedzUsuńBella, cóż, ja też, ale ostatecznie nie mogę powiedzieć, że mi się nie podoba :)
Usuńciekawy ma kolor :))
OdpowiedzUsuńPureMorning, :)
Usuńkurcze. swietnie ten kolor wyglada na paznokciach, lepiej niz w buteleczce!
OdpowiedzUsuńDorota, zdania są podzielone :D
UsuńNiestety na zdjęciu promocyjnym jest dużo ciekawszy ten odcień, co oczywiście nie oznacza, że na paznokciach jest brzydki. Taki kolor w jesiennym klimacie.
OdpowiedzUsuńMessalexa, fakt, dobrze wpisuje się w obecną aurę :)
UsuńPrzymierzam się do kupna jakiegoś lakieru z tej serii, ale rzeczywiście nieciekawie z tym "podrasowanym" kolorem. Ale ten i tak prezentuje się bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, bo i tak jest ładny :)
UsuńRzeczywiście troszkę przesadzili z różnicą :) Ale kolor i tak jest całkiem fajny, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńSerduszko, cieszę się :)
Usuń