Po żywych, intensywnych czerwieniach i różach, pora na zieleń ciemną niczym las iglasty w bezksiężycową noc :DDD Przed Wami O.P.I. Live and let die z bondowskiej kolekcji Skyfall, ciemnozielona baza ze złotą poświatą.
Przyznam szczerze, że bałam się trochę tego koloru, bo z mało którą zielenią mi po drodze. Tej jednak blisko do grafitu, tak jest ciemna i nieoczywista, pasowałaby chyba każdemu. Złote drobiny, subtelne niczym pyłek, dodają jej tylko uroku. Nie sposób przejść obojętnie.
1. Dostępność - 1 (internet, sieciowe perfumerie).
2. Cena - 0 (powyżej 40 zł).
3. Kolor - 1 (bardzo głęboki, w mocnym świetle dzięki drobinom złota zyskujący nowe oblicze).
4. Aplikacja - 1 (bez zarzutu).
5. Pędzelek - 1 (duży i szeroki, ale precyzyjny, typowy dla O.P.I.).
6. Krycie - 1 (bardzo dobre, już jedna warstwa daje akceptowalny efekt).
7. Wysychanie - 1 (doskonałe tempo).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Sally Hansen Nail Quencher Hydrating Base Coat i Poshe Super-fast Drying Topcoat) - 1 (bez zastrzeżeń).
9. Trwałość - 1 (bardzo przyzwoita, do czterech dni).
10. Zmywanie - 0 (niestety oporne, nie tyle się rozpuszcza, co rozmazuje, farbując palce, ale sprawdzę jeszcze, czy to nie kwestia zmywacza, w razie czego edytuję, dodając punkt).
Moja ocena: 8/10.
Live and let die to bardzo ciekawy kolor. Pozornie nudny i bez charakteru, w odpowiednim świetle wydobywa cały swój potencjał. Złoty pyłek pięknie podbija ciemnozieloną bazę, czyniąc z niej odcień wręcz świąteczny, choinkowy. W mojej opinii to jeden z czarnych koni kolekcji Skyfall. Może nie przyciąga uwagi już od pierwszego rzutu oka, ale dociekliwemu obserwatorowi pokaże swoje interesujące, niebanalne oblicze.
Mnie się podoba, a Wam?
Pamiętajcie, że w sklepie kupkosmetyk.pl
(oficjalna dystrybucja O.P.I. w Polsce)
za zakup produktów z kolekcji Skyfall powyżej 200 zł
przysługuje Wam gratisowa przesyłka!
Dla mnie za ciemny jest ten kolor.
OdpowiedzUsuńPureMornig, ja lubię takie ciemne kolory, nawet czernie, także z tym na paznokciach też dobrze się czuję :)
UsuńJa mam blade ręce, mi pewnie by nie pasował. Ale kolor obłędny.
OdpowiedzUsuńStrawberry, ja też jestem bardzo blada (co zresztą widać chyba na zdjęciu), ale uważam, że ten kolor jest dobrze dobrany. Głównie dzięki temu, że ma chłodny odcień.
UsuńTeż jestem bladziochem i bardzo mi ten odcień pasuje :)
UsuńO właśnie! Piękna zieleń dla bladziochów :DDD
UsuńPodoba mi się!
OdpowiedzUsuńMimo, że za zielenią na paznokciach.
Kraina, twoja wypowiedź chyba jest niepełna, ale zrozumiałam :DDD
UsuńO żesz! ;D
UsuńJeszcze "nie przepadam" miało być :)
Pokapowałam się :DDD
UsuńUwielbiam takie ciemne odcienie na paznokciach :) A jeszcze jak ładnie migoczą to jestem w siódmym niebie :) Ten wygląda na całkiem przyjemny, widzę go na swoich paznokciach :D
OdpowiedzUsuńAsia, wart jest grzechu :)))
Usuńładniusi :). uwielbiam ciemne kolory na paznokciach, ale muszą mieć jakieś drobinki, teraz oszalałam na punkcie Essence Breaking Dawn part 2 01 Jacob's Protection :D
OdpowiedzUsuńCatalinka, nie znam, jaka to w ogóle rodzina kolorów?
UsuńTo jest limitowanka ze Zmierzchu. O ile dobrze pamiętam pojawiła się pod koniec października, ale ja swój egzemplarz tego lakieru dopadłam dopiero w tym tygodniu. To jest taki bardzo ciemny lakier z niebieskimi drobinkami, jeszcze nie pokazywałam go u siebie, ale zobacz tutaj: http://www.atqabeauty.com/2012/11/paznokcie-wredny-jakub-essence-01.html
UsuńCzyli niebieskości. Bardzo ładny!
Usuńw buteleczce wieje nudą,ale na paznokciach robi szał!! ;)
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, pisałam, że dla dociekliwych :PPP
UsuńZakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, dosłownie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam w ogóle problemu ze zmyciem tego lakieru, aż mnie to zaskoczyło. Zazwyczaj tego typu kolory rozmazują się i brudzą skórę, ten zszedł szybko i łatwo.
Atqa, tak właśnie podejrzewałam, że to może być wina mojego nowego zmywacza, chyba mi się bubel trafił :/// Sprawdzę to jeszcze i pewnie edytuję punktację.
Usuńw buteleczce szału nie robi, ale wygląda świetnie na paznokciach! :)
OdpowiedzUsuńAparatka, naprawdę warto dać mu szansę :)
UsuńWyglada bardzo intrygujaco, ja ciemnych lakierow nie lubie, chyba ze wlasnie tak jak ten maja droobinki:)
OdpowiedzUsuńLemesos, ja nawet po czysto kremowe często sięgam, lubię zwłaszcza szarości :)
UsuńGoskaaa, to prawda :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za ciemnymi lakierami.. ale ten jest fajny, to chyba zasługa drobinek :)
OdpowiedzUsuńMarti, no tak, dzięki nim coś się dzieje na tych paznokciach :)))
UsuńPodoba mi się właśnie dlatego, że jest taki nieoczywisty i niespotykany :)
OdpowiedzUsuńNena, nie wiem, czy jest niespotykany, trochę przypomina mi zieleń colour alike z jakiejś starej kolekcji.
UsuńBardzo niebanalny:) Lubię takie, nawet te drobinki są świetne choć nie przepadam;)
OdpowiedzUsuńRainy, są naprawdę niewielkie :)
UsuńWygląda niesamowicie! W sam raz na sylwestra!:)
OdpowiedzUsuńConfessions, ja na karnawał wybrałabym pewnie jakiś żywszy kolor :)
UsuńPiękny kolor, tylko ta cena ;p
OdpowiedzUsuńMsLittleMi, cóż, tego nie przeskoczymy.
Usuńtroszke smutny ten kolor ale i tak piękny ;)
OdpowiedzUsuńI.
I., jak widać, nie wszystko musi być radośnie rozkrzyczane, żeby mogło się podobać :)
UsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBella, fajnie :)
UsuńKolorek bardzo ładny. Zazwyczaj źle się czuję z zieleniami na moich paznokciach, ale myślę, że z tą bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńFrance, szczerze mówiąc, prawie nie przypomina zieleni ten kolor, tak jest ciemny :) I właśnie dlatego ma szanse trafić w gust osób, które zwykle z zieleniami są na bakier.
UsuńZakochałam się w nim i noszę go bardzo czesto pomimo tego że zieleń to kompletnie nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńEwwwa, ma w sobie coś przyciągającego, nie da się ukryć :)))
Usuńja jestem jeszcze zielona jeśli chodzi o lakiey OPI
OdpowiedzUsuńLaNina, zielona? Nomen omen :DDD
UsuńPodoba mi się Cammie! Taki niebanalny jest:) Ma coś w sobie.
OdpowiedzUsuńKayah, też tak myślę, cieszę się, że się na niego zdecydowałam :)
UsuńSkojarzył mi się z choinką, kurcze mój mózg przestawił się już na swieta :D Bardzo ciekawy kolor, aale chyba nie mój
OdpowiedzUsuńKasia, ja też mam choinkowe skojarzenia, pisałam nawet o tym :D
UsuńŚliczny kolor, chciałabym, żeby się znalazł na moich paznokciach <3.
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
Ilona, wcale się nie dziwię :PPP
UsuńCiekawy kolor, ale nie dla moich paznokci ;)
OdpowiedzUsuńKatarzyna, co kto lubi :)))
UsuńWszystko fajnie, ale na kupkosmetyk jest jednak bardzo drogo (nie mówiąc już o tym, że stacjonarny Beauty In w Gdańsku raz mnie wpuścił w maliny); 200 zł wolałabym wydać na lakiery w VB - dostanę o dwie albo i trzy buteleczki więcej :)
OdpowiedzUsuńMojito, o kupkosmetyk piszę informacyjnie, bo to dzięki temu dystrybutorowi miałam okazję poznać tę kolekcję. Każdy wydaje pieniądze, jak uważa za stosowne.
UsuńA mi jakoś nigdy nie po drodze z taką zielenią... Chyba wolę inne odcienie. Kwestia gustu, prawda?
OdpowiedzUsuńTheBeauty, no pewnie :)))
UsuńMnie też się podoba.
OdpowiedzUsuńUna, to fajnie :)
UsuńMi jakoś do gustu nie przypadł..
OdpowiedzUsuńJuicy, trudno.
UsuńNie mam przekonania do zielonych odcieni na moich paznokciach, ale u innych bardzo mi się podobają. Ten lakier wygląda bardzo intrygująco.
OdpowiedzUsuńLidia, ja zawsze podziwiam u innych trawiaste odcienie, sama się ich boję :D
Usuńniby taki zgniły i bury, ale naprawdę mi się podoba! ;) no i te drobinki...
OdpowiedzUsuńJoanna, jak dla mnie to właśnie one stanowią o urodzie tego lakieru :)
UsuńMnie się kolor oczywiście bardzo podoba ;)) Twój opis kooloru z tą bezksiężycową nocą rozłożył mnie na łopatki :))
OdpowiedzUsuńAngel, uważam, że to bardzo trafny opis :PPP
UsuńŁadny :) Jak dla mnie idealny na jesień. Tylko szkoda, że cena taka wysoka :(
OdpowiedzUsuńMilky, fakt, cena może odstraszać.
UsuńKolor świetny, uwielbiam wszelkie zielenie :-)Bardzo lubię też drobinki w lakierach, u mnie na paznokciach wygląda bardziej precyzyjniej nałożony niż taki bez drobinek. Niedociągnięcia się gubią, ciężko mi się maluje lewą ręką ;-)
OdpowiedzUsuńMellody, też to zauważyłam, drobinkowce są zdecydowanie łatwiejsze w aplikacji :)
UsuńPrzyznam szczerze, że jakoś ten kolor z kolekcji akurat nie przyciągnął mnie, wolę inne :) Ten, jak napisałaś, za bardzo przypomina grafit niż zieleń :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji mam do Ciebie pytanie, bo właśnie sobie uświadomiłam, że nie wiem (albo zapomniałam,mam sklerozę ;)) w jakim mieście mieszkasz ;) Mogłabyś mi napisać?
Olfaktoria, to żadna tajemnica, mieszkam w Przemyślu, a dlaczego pytasz?
UsuńAha :) Z ciekawości, bo myślałam, że może jesteś z Warszawy :)
UsuńDo Warszawy to akurat mam hektar ;)))
Usuń