Serdecznie witam nowe czytelniczki! Rozgośćcie się :* A wszystkie Was zapraszam na prezentację kolejnego lakieru O.P.I. z bondowskiej kolekcji Skyfall. Tym razem rzut oka na metaliczny, drobinkowy buraczkowy róż You only live twice :)))
Wczoraj pomalowałam nim paznokcie trzeci raz pod rząd. Sięgałam po niego raz za razem z myślą o zrobieniu zdjęć, ale oczywiście miałam tak poharatane skórki, że przez długi czas nie było o czym mówić. Na szczęście wszystko się już wygoiło, także nareszcie mogę się w pełni cieszyć urokiem tego pięknisia i przy okazji w końcu Wam go pokazać :)))
1. Dostępność - 1 (edytowałam, dodając punkt, bo dostałam informację, że kolekcja dostępna jest już nie tylko przez internet, ale także stacjonarnie).
2. Cena - 0 (42 zł, sporo).
3. Kolor - 1 (bardzo nasycony, metaliczny, połyskujący).
4. Aplikacja - 1 (wzorowa, zupełnie bezproblemowa).
5. Pędzelek - 1 (typowy dla O.P.I., szeroki, ale elastyczny i świetnie przycięty).
6. Krycie - 1 (już jedna warstwa wygląda dobrze).
7. Wysychanie - 1 (błyskawiczne).
8. Współpraca z innymi preparatami (tu: Sally Hansen Nail Quencher Hydrating Base Coat i Poshe Super-fast drying topcoat) - 1 (bez zastrzeżeń).
9. Trwałość -1 (cztery, pięć dni, czyli satysfakcjonująca).
10. Zmywanie - 1 (bardzo łatwe, bez farbowania skóry wokół paznokci, co niestety miało miejsce przy The spy who loved me).
Moja ocena: 9/10.
Mam ten lakier na paznokciach już prawie dwa tygodnie non stop i jeszcze mi się nie znudził, to chyba o czymś świadczy? Świetnie się go nosi, do wszystkiego pasuje, bo kolor choć mocny i metaliczny, w gruncie rzeczy jest bardzo uniwersalny. Ni to róż, ni to bordo, jest ładnym akcentem na dłoniach. Bardzo odpowiada mi też jego metaliczna formuła, niezwykle ułatwiająca aplikację, pozwalająca na szybkie i precyzyjne malowanie. Nie mam się do czego przyczepić, serio! No chyba że do ceny, ale wiadomo, to jest O.P.I. W każdym razie, o ile lubicie takie kolory, warto się skusić. Zwłaszcza że mimo nazwy tego buraczkowego ślicznotka, żyje się tylko raz :DDD
Pamiętajcie, że w sklepie kupkosmetyk.pl
(oficjalna dystrybucja O.P.I. w Polsce)
za zakup produktów z kolekcji Skyfall powyżej 200 zł
przysługuje Wam gratisowa przesyłka!
Angel, ale że co, podoba się? Bo bardzo lakoniczna dziś jesteś :DDD
OdpowiedzUsuńZostawiłam sobie ten lakier jako wisienkę na torcie na sam koniec :P
OdpowiedzUsuńKosodrzewina, "wisienka" to nawet dobre określenie, pasuje do tego koloru :)))
UsuńJa na koniec zostawiłam zieleń, bardzo jestem jej ciekawa.
ładniutki :) taki świąteczny :D
OdpowiedzUsuńMoodHomme, może się tak kojarzyć, bo tak połyskuje, no i oscyluje gdzieś wokół kojarzącej się ze świętami czerwieni :)))
Usuńnie miałaś już podobnego z OPI ostatnio? Wydaje mi się, że wręcz identyczny, też Bond'owski... :)
OdpowiedzUsuńRainy, ostatnio pokazywałam żywą ognistą czerwień, temu bliżej do buraczkowego różu. Lub wiśniowego, jak to określiła Kosodrzewina :DDD
UsuńDodam jeszcze, że następnym razem pokażę coś zupełnie innego, szykuj się na zieleń! :)))
Usuńmnie się wydają mega podobne:) czekam na zieleń w takim razie:)
UsuńNo co ty! Albo ze mnie marny fotograf (to wielce prawdopodobne), ale masz skopane ustawienia monitora :PPP
UsuńFajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńKsenka, mnie bardzo się spodobał :)
Usuńo !
OdpowiedzUsuńślicny !
U mnie na monitorze jakis nie buraczkowy ,ale wierze Ci an słowo Cammie !
Tak czy owak podoba mi się . Podobają mi się oba chyba najmocniej .
Ten i Szpieg ;)
Mami, mnie chyba też, ale się nie zarzekam, bo jeszcze zieleń została i też wygląda obiecująco :)))
UsuńŁadny :)
OdpowiedzUsuńMam podobny odcień z Wibo ;)
Kraina, może z tej nowej serii glamour? Piękne są :)
UsuńNie, nie :)
UsuńSeria Express Growth.
To pomyliłam :)
UsuńCammie bardzo lubię Twojego bloga i zaglądam tutaj często.Podoba mi się jak opisujesz kosmetyki i jak piszesz o codzienności.Pozdrawiam serdecznie.Elżbieta.
OdpowiedzUsuńElżbieta, dzięki za dobre słowo :* Zaglądaj jak najczęściej, zapraszam :)))
UsuńHm, kolor chyba nie mój, ale na Twoich pazurkach prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńKasia, dziękuję :*
Usuń
OdpowiedzUsuńprześliczne wygląda ♥ Chociaż ze Skyfall-em mi się nie kojarzy ;(
Jessie, :)
UsuńPrzepiękny! Już wiem czego jutro szukam na targach - takiego żelu do paznokci :D
OdpowiedzUsuńNena, no to udanych poszukiwań!
UsuńFaktycznie buraczek:) Ładny.
OdpowiedzUsuńLidia, i nawet w bordowe trendy się wpisuje :)))
UsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńKatarzyna, :)
UsuńKolor śliczny...czaję się na te bondowskie ale 42zł troszkę mnie odpycha. Co robić? Co robić...?
OdpowiedzUsuńMellody, jak to co? List do Mikołaja napisać :DDD
UsuńHm, nie jestem troszkę za stara? ;-) A co mi tam, napiszę :-)
UsuńNo wiesz co? Ja tam na pewno napiszę :DDD
Usuńświetny kolor, w ogóle cała kolekcja udana:)
OdpowiedzUsuńIwona, niektóre kolory z tej kolekcji jednak nie trafiają w mój gust :)
UsuńChyba każdy lakier z tej serii ma to coś w sobie co przyciąga :)
OdpowiedzUsuńFrance, na pewno każdy jest w stanie coś dla siebie wybrać, jest i klasyka, i nieco trendów :)
UsuńZ tej kolekcji, wbrew mnie samej, najbardziej podoba mi się Live And Let Die.
OdpowiedzUsuńKrzykla, czy to nie jest przypadkiem ta zieleń, która mi jeszcze została do pokazania? Jeszcze nią nie malowałam.
UsuńBella, :)
OdpowiedzUsuńach pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńKarolina, :)
UsuńZachorowałam na niego! :D I to przez Ciebie, a że wreszcie mam co malować to nie wiem czy dam radę sobie odmówić :D :)
OdpowiedzUsuńJedwabna, możesz zwalić na mnie, nie ma problemu :DDD
Usuńprezentuje się niesamowicie na pazurkach !
OdpowiedzUsuńKasia, cieszę się, że ci się spodobał :)
Usuńa mnie jakos ten odcien nie przekonuje :) mamy pod tym wzgledem odmienne gusta widze
OdpowiedzUsuńMarie, cóż, niemożliwością jest, żeby wszystkim podobało się to samo :)
UsuńSama nie wiem czy mi się podoba czy nie;)
OdpowiedzUsuńJolka, no ja ci nie podpowiem :DDD
UsuńCammie piękny kolor :) super pazurki :D
OdpowiedzUsuńRenia, a dziękuję :*
UsuńUwielbiam czerwone z drobinkami, a ten burak...mmm miodzio! :)
OdpowiedzUsuńLena, hej! :* Fajnie, że się odzywasz :DDD
UsuńJak pięknie u Ciebie wygląda! A w buteleczce taki niepozorny :)
OdpowiedzUsuńKarotka, czy ja wiem? W buteleczce widać dodatkowo złoty poblask, który na paznokciach się gubi.
UsuńFantastyczny kolor!!!
OdpowiedzUsuńKatalina, coś w sobie ma :)))
UsuńŚliczny jest! Zastanawiałam się czy kupić go, ale w końcu sobie odpuszczę, bo podobny mam :)
OdpowiedzUsuńLacquer, racja, nie ma co mnożyć bytów ;)))
UsuńChyba jeden z lepszych kolorów z tej serii jaki widziałam :) Tylko ta cena przeraża ;) No,ale za jakoś się płaci ;)
OdpowiedzUsuńOlfaktoria, cóż, za darmo nic nie ma.
UsuńBecomingbeauty, nie usuwam tego spamu tylko dlatego, że sama od lat angażuję się w tę akcję.
OdpowiedzUsuńZ tą dostępnością to nieprawda - cała kolekcja jest w Sephorach (co najmniej od dwóch tygodni, bo była już w dniu premiery Skyfall), więc nie tylko przez internet...
OdpowiedzUsuńAnia, dzięki za info! Zaraz zmieniam punktację. Kiedy pisałam pierwszą recenzję o serii, stacjonarnie nie można jej było dostać. Prosiłam nawet, żeby ktoś dał znać, jak się coś zmieni :)
UsuńPureMorning, :)
OdpowiedzUsuńTen kolorek także pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńKayah, :)
Usuń