Mamy dziś tak piękny dzień, że aż szkoda psuć go narzekaniem. Też z pierwszymi wiosennymi promieniami słońca wstępuje w Was nowa energia? Ja czuję, że mogłabym góry przenosić :))) Cóż, wbrew pozytywnej aurze spożytkuję ją jednak na dozę krytyki, bo dwa produkty, o których zamierzam napisać, same się o to proszą. Obsmaruję i wywalę, porządkując otoczenie i pozbywając się psujących krew niewypałów. Uwaga, buble!!!
Od dłuższego czasu nie mogę dostać mojego ulubionego bezbarwnego żelu do brwi Essence (chyba nie został wycofany???). W sieciowych drogeriach na próżno szukałam jakiegokolwiek zamiennika, dlatego w końcu zdecydowałam się zamówić coś na allegro. Wybór padł na Revlon Brow Styling Gel.
Wydaje mi się, że nie jest produkowany z myślą o polskim rynku, ale wiadomo, na allegro można dostać (prawie) wszystko :))) Marka nigdy wcześniej nie zawiodła mojego zaufania, dlatego bez obaw wydałam 15 złotych, spodziewając się produktu mocno utrwalającego kształt brwi, a przy tym wygodnego w stosowaniu. No i klapa! Wystrzegajcie się tego żelu. Może i ma fajną, wyprofilowaną szczoteczkę, ale sam w sobie w ogóle nie działa! Praktycznie wcale nie utrwala, brwi w ciągu dnia mierzwią się jak szalone i to niezależnie od zaaplikowanej ilości. Żel w dodatku ma wyjątkową zdolność do zbrylania się na włoskach i kruszenia przy najlżejszym dotknięciu. Bleeee ... Nie polecam! Leci do śmieci!
Kolejna wpadka ... Parę miesięcy temu skorzystałam z bardzo atrakcyjnej promocji, dzięki której cały asortyment marki ELF dostępny był za 50% regularnej ceny. Kupiłam wtedy wiele fajnych gadżetów, ale podkład Flawless Finish srogo mnie rozczarował ...
Najśmieszniejsze jest to, że nie odnoszę się do jego właściwości. Nie dane mi było go wypróbować! Opakowanie okazało się tak nietrwałe, że dotarło do mnie w częściach. Widać to dobrze na zdjęciu, nakrętka osobno, osłonka nakrętki osobno, pompka też osobno. I to niedziałająca pompka! Nie mam jak wydobyć podkładu ze szklanej butelki. Po prostu pięknie. No dobra, w promocji to tylko 3 dolce, ale i tak się wnerwiłam. Leci do śmieci!
Wylałam swoje żale, od razu mi lepiej. Jeszcze tylko śmieci muszę wywalić ;)))
No faktycznie nie za fajnie z tym podkładem. Co do żelu to nie znałam wcześniej tego produktu.
OdpowiedzUsuńAknezz, ja też po raz pierwszy natknęłam się na niego przeszukując allegro. Więcej na pewno nie kupię.
UsuńSzkoda,ze rozwalony podkład, może by było dobry...
UsuńWiolka, nie dane mi było się dowiedzieć :///
Usuńależ ten podkład można było wygrzebywać koncówką od pompki, albo podarować komuś zainteresowanemu!
UsuńWątpię, żeby ktoś zainteresował się takim szmelcem ;))) I wybacz, ale wygrzebywaniem też nie jestem zainteresowana, zwłaszcza że butelka jest szklana, przez co zawartość staje się trudno dostępna. Pompka ma działać i tyle.
UsuńNie dane mi było używać żadnego z tych kosmetyków na szczęście :) Próbowałaś żel do brwi Delii? Może ten się u Ciebie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, delię znam doskonale, ale wolę jednak coś bezbarwnego, bo oprawę oka naturalnie mam ciemną. Delia robi ze mnie czarownicę ;)))
UsuńCóż nie słyszałam o tych kosmetykach.
OdpowiedzUsuńMam małe pytanko,nie na temat notki.Właśnie dodałam do bloga zakładkę top komentatorów,tyle że ja również tam się klasyfikuję.Pytam,bo widzę że też masz tą zakładkę i Ciebie tam nie ma.Jeśli wiesz co robić,proszę o pomoc,mam nadzieję,że to nie jest problem.Pozdrawiam ;)
Blondie, pamiętam, że miałam ten sam problem. Przeczytaj dokładnie instrukcję instalacji gadżetu, podane jest dokładnie, co i gdzie wpisać do formuły, żeby zrobić wyłączenie twojego nicku :)
UsuńOk,zaraz poszukam,dziękuję za odpowiedź ;)
UsuńPowodzenia!
Usuńjako produktu do stylizacji brwii dlugo czas uzywalam zwyklego zelu do wlosow przelozonego do malutkiego opakowania :)
OdpowiedzUsuńMarie, nie był widoczny na brwiach, nie kruszył się?
UsuńHmm ja ze swojej strony mogę polecić bezbarwny żel do rzęs firmy celia. Niedrogi a dobry ;)
OdpowiedzUsuńStylelikeyou, tylko gdzie go dostać?
UsuńA ja polecę Żel z Make Up Studio, na Wizazu dziewczyny polecają też żele Isa Dory :)
OdpowiedzUsuńE., nigdy ich nigdzie nie widziałam :(
UsuńUtrwalacz do brwi, który nie utrwala. WTF?
OdpowiedzUsuńZoila, no własnie :/
UsuńA i jeszcze chciałam ci powiedzieć, że cudo do brwi z Essence jest w najnowszej książeczce produktowej :). Tylko nie wiem, czy ten produkt nie został przeniesiony do drugiej szafy.
UsuńMożliwe, bo w podstawowej od kilku miesięcy nie ma. Czyli muszę się kopsnąć na drugi koniec miasta :)
UsuńSpróbuj Miss Sporty, jest równie dobry jak Essence.
OdpowiedzUsuńAtqa, próbowałam, ale to w zasadzie jest odżywka do rzęs. Trochę nie taka konsystencja, no i szczoteczka za duża.
UsuńA ja przeczytałam tytuł posta jako "leci do Śmierci".... ;) ;) I nie wiedziałam o co Ci chodzi ;)
OdpowiedzUsuńGośka, :mdleje: :DDD
UsuńFaktycznie dziwna sprawa z tym podkładem... Ja do brwi używam paletki z ELF, ale to jest cień i wosk koloryzujący... Z tego co słyszałam Delia ma takie cudo w postaci żelu do brwi z aplikatorem...
OdpowiedzUsuńBella, ten żel Delii jest niestety koloryzujący.
UsuńNo niestety człowiek nie zawsze trafi z dobrym kosmetykiem
OdpowiedzUsuńLyna, wiadomo, liczę się z tym. Ale i tak złość bierze :)
UsuńZanim wyrzucisz, zachowaj umytą szczoteczkę. Ja mam taką po poprzedniej odzywce i doskonale nadaje się do rozdzielania rzęs i wyczesywania grudek po tuszowaniu mascarą :)
OdpowiedzUsuńTipratikon, do tego celu mam akurat metalowy grzebyk z inglota :)
UsuńJa próbowałam kiedyś plastikowym grzebykiem i efekt - wciąż posklejane rzęsy. Ale to pewnie zależy od rodzaju ząbków :)
UsuńMnie przyjemnie się pracuje właśnie z taką szczoteczką i z jedną moją ulubioną po MaxFactorze :)
Grzebyk z inglota radzi sobie dobrze, niektóre dziewczyny narzekają nawet, że ząbki są za ostre :)
UsuńAjjj, nie strasz mnie :(
UsuńOstatnio będąc w Hebe też szukałam czegoś podobnego. Pani tak go zachwalała, dobrze, że nie wzięłam!
OdpowiedzUsuńMijakbody, no u mnie nie sprawdził się kompletnie :/
UsuńNawet nie chcę myśleć o tej frustracji, która by mnie dopadła, gdybym nie mogła wydobyć podkładu z butelki, grrr.
OdpowiedzUsuńNie dało się go nijak przelać?
Słomka, niestety nie, butelka jest szklana, a podkład dość zwarty.
UsuńJeśli chodzi o żel do brwi, to używałam jakiś czas temu do tego celu odżywki z My Secret. Niby odżywka, a brwi ładnie trzymała na swoim miejscu. No i kosztowała grosze.
OdpowiedzUsuńCo do podkładu - bez komentarza. :/
Radosna, pisałam już wyżej, że w akcie desperacji kupiłam tę odżywkę, ale to jednak nie to.
UsuńPisałaś o Miss Sporty, a ja mówię o My Secret. ;)
UsuńRzeczywiście, gapa ze mnie! Sprawdzę sobie przy okazji :)))
Usuńz miss sporty kiedyś miałam fajny żel
OdpowiedzUsuńStri-linga, jak wyżej :)))
UsuńZ Revlonem wpadka wynika po części stąd, że kupiłaś staroć: nie mają go już w ofercie (chyba od 2011). Tak bywa.
OdpowiedzUsuńLika, tego nie wiem, ale datę ważności oczywiście sprawdziłam, nic mnie nie zaniepokoiło :/
UsuńNiestety czasami zdarzą się nam bublowate zakupy ;) ale zgadzam się z Tobą, że jest to wkurzające :)
OdpowiedzUsuńCammie zapraszam Cię do zabawy :D
http://szminka-po-lustrze.blogspot.com/2012/03/reading-is-cool-czyli-moja-czytelnicza.html
Renia, dziękuję! :*
UsuńELFiki zawsze płatają mi figla, a żel polecam MissSporty :)
OdpowiedzUsuńp.s przy okazji zapraszam na konkurs Orly Cool Romance
OdpowiedzUsuńSauria, dzięki!
Usuńnawet za niewielkie pieniądze kosmetyczne niewypały mogą poważnie wnerwić !
OdpowiedzUsuńwyrzuć śmieci, zapomnij szybko i ciesz się słońcem :)
Już wywaliłam :DDD
Usuńchciałam jeszcze dodać, że brwi wiatr ułoży :)
OdpowiedzUsuńDowcipnisia :ppp
Usuń