beauty & lifestyle blog

sobota, 31 marca 2012

Nieznane lądy :)))

Jednym z ogromnych plusów prowadzenia beauty bloga jest możliwość odkrywania nowych kosmetycznych lądów. Tym razem na horyzoncie pojawiła się Orientana [KLIK], marka czerpiąca z dobrodziejstw Azji. 

Jesteśmy od kilku lat zafascynowani ekologicznym stylem życia. Jesteśmy również pasjonatami Azji i zasad tradycyjnej medycyny naturalnej, nie tyko w trudnych chwilach, lecz również w życiu codziennym i pielęgnacji. Podczas naszych podróży po krajach azjatyckich, oczarowani pięknem azjatyckich kobiet, zagłębiliśmy się w tajniki naturalnego dbania o urodę. Współpracując z najlepszymi kosmetologami stworzyliśmy markę ORIENTANA, aby Polki również mogły korzystać z dobrodziejstw azjatyckiej natury. W ORIENTANA wierzymy, że tylko produkty naturalne najlepiej wspierają zdrowe życie i piękny wygląd, dlatego ORIENTANA to linia kosmetyków naturalnych, które nie zawierają szkodliwych substancji chemicznych, nie zawierają substancji pochodzenia zwierzęcego i nie są testowane na zwierzętach. Receptury naszych kosmetyków stworzone zostały przez kosmetologów w oparciu o wiedzę tradycyjnej medycyny azjatyckiej i nowoczesne zasady produkcji. Wyróżniamy się tym, że do przygotowania naszych produktów stosujemy tylko naturalne ekstrakty roślinne, które są przetwarzane w taki sposób, aby nie utracić swoich cennych dla organizmu wartości. Dbamy o to, aby wszystkie składniki roślinne pochodziły z czystych ekologicznie rejonów Azji i wnikliwie kontrolujemy dostawców surowców. Nasza oferta skierowana jest nie tylko do osób chcących dbać o swój wygląd i zdrowie, lecz także do wszystkich, którym bliski jest model życia w zgodzie z naturą. 

ORIENTANA to kosmetyki 100% naturalne. Zawierają składniki roślinne pochodzące z czystych ekologicznie rejonów Azji. Receptury naszych kosmetyków stworzone zostały w oparciu o wiedzę i doświadczenie Dalekiego Wschodu, głównie tradycyjnej medycyny azjatyckiej. Nasze kosmetyki przywracają naturalne funkcje skóry, pobudzają jej metabolizm i odbudowę. W naszych naturalnych kosmetykach nie znajdziecie szkodliwej chemii, PEG-ów, parabenów, sztucznych zapachów czy koloryzatorów. Nie zawierają żadnych substancji pochodzących od zwierząt. Naszych kosmetyków nie testujemy na zwierzętach.



Przyznaję, że nie słyszałam wcześniej o tej marce, zainteresowała mnie jednak tak bardzo, że daję jej kredyt zaufania, decydując się na testy nawilżająco - wybielającej maski - kremu pod oczy z czereśni japońskiej :)))










Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła napisać Wam o tym produkcie coś więcej! Mam nadzieję, że będzie to relacja z fascynującej podróży w nieznane :)))

53 komentarze :

  1. Narobiłaś mi ochoty na czereśnie :). Ciekawa jestem tego kremu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoila, do sezonu czereśniowego niestety jeszcze trochę, ale krem dostępny jak rok okrągły :DDD

      Usuń
  2. Czekam z niecierpliwością. Chętnie zobaczę na ile firma czerpie z azjatyckich formuł, a na ile tylko z popularności azjatyckich kosmetyków. I jeśli okaże się dobra, to też chętnie ją wypróbuję, bo ze skórą pod oczami zawsze mam problem... Tak swoją drogą, czy znasz jakieś kosmetyki (niekoniecznie pod oczy, ale też) wybielające?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cassidy, ale trafiłaś, właśnie rozglądam się za czymś wybielającym :))) Idzie ciężko, jak może wiesz, jestem w ciąży, na większość składników aktywnych niestety nie mogę sobie pozwolić :/ Ale zaciekawił mnie ten krem:
      http://www.orientana.pl/maska-krem-z-papai.html

      Usuń
  3. mam maskę Orientany z algami morskimi do cery tłustej/trądzikowej i uwielbiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, mam nadzieję, że będę równie zadowolona :)

      Usuń
  4. testuj testuj bo ciekawosc mnie zzera !!!!
    uwielbiam naturalne kosmetyki ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ank, trochę to na pewno potrwa, ale już teraz zapraszam cię na recenzję :)))

      Usuń
  5. Czereśnie... mmm... kusisz! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwabna, nagle się wszystkim czereśni zachciało :ppp

      Usuń
  6. Ja też jestem bardzo ciekawa recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby testy były udane. Ja do kosmetyków spoza UE podchodzę z nieufnością, bo jednak są tam mniej restrykcyjne przepisy, chociaż tęsknie za japońską pielęgnacją, bo mi odpowiada jej filozofia. : )

    OdpowiedzUsuń
  8. o tak czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzies juz czytalam o tej marce,chyba u obsession...?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marie, wiem, że Agabil o niej pisała :)

      Usuń
    2. Obsession pisała o masce wybielającej tej firmy.

      Usuń
    3. Musiał mi ten wpis umknąć, kompletnie nie kojarzę.

      Usuń
  10. Jestem bardzo ciekawa! :) Obecnie używam wersji z kaskarylami (co za nazwa!:D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idalia, nie mam pojęcia, co to! :DDD

      Usuń
    2. Ja też, ale poczytam.:D

      Usuń
    3. Ja też z ciekawości sprawdzę :DDD

      Usuń
    4. "kaskaryla, bot. leczn. kora gat. krotona (Croton eleuteria) rosnącego na Kubie i W. Bahama" :DDD

      Usuń
  11. Orientanę znam tylko z widzenia. ;) Ale miałabym ochotę wypróbować na własnej skórze. Czekam na recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Westka, ja wcześniej nawet nie słyszałam :) Także naprawdę przede mną nieznany ląd :)))

      Usuń
    2. Więc czekam na... przewodnik. ;)

      Usuń
    3. Zobaczymy, co da się zrobić ;)))

      Usuń
  12. Czekam na recenzję! :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wybielające w sensie rozjaśniają cienie pod oczami? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. What we love, dokładny opis działania tutaj:
      http://www.orientana.pl/maska-krem-z-czeresni-japonskiej.html

      Usuń
  14. Brzmi ciekawie :) Ja osobiście bardzo lubię orientalne zapachy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anikowa, mój kremik jest akurat praktycznie bezzapachowy :)

      Usuń
  15. Też testuję tę maskę-krem i póki co jestem z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niecierpek, mam nadzieję, że będę miała równie dobre doświadczenia :)

      Usuń
  16. Odkrywam razem z Tobą. :) Nie słyszałam jeszcze o tej marce, a wygląda kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cammie gratuluję współpracy :*

    firmę znam, ale produktów jeszcze nie :) czekam z niecierpliwością na recenzję :D

    też jestem ciekawa maski kremu z papai :) kiedyś byłam o krok od zamówienia, ale miałam w tym czasie anioła stróża nad sobą i zamówienia nie zrobiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję współpracy,oby się maska sprawdziła ;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Jedna z dziewczyn poleciłam mi ten krem do walki z cieniami pod oczami. Ciekawe jak się sprawdzi? CZekam na recenzję. Jeszcze czekam z zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bianka, zobaczymy, testy potrzebują czasu. Trzymaj rękę na pulsie :)

      Usuń
    2. znajoma ma wersję z rozmarynem i często jej podkradam ;)

      Usuń
  20. Zazdroszczę :) Marzy mi się Orientana! Czytałam pochlebne opinie, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bella, ja też :))) Pierwsze testy wypadły bardzo obiecująco, choć oczywiście pełna recenzja to jeszcze kwestia dość odległa.

      Usuń
  21. że tez do mnie się nie zgłosili! ja już ich uwielbiam- mam krem- maskeęz owsem tybetańskim, na pewno kupie ponownie, a planuje jeszcze wersję pod oczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie korci maska wybielająca, ale na razie muszę się powstrzymać ze względu na ciążę. Co się odwlecze, to nie uciecze :)))

      Usuń
  22. Poczytałam troszkę o tych kosmetykach i bardzo mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agi, myślę, że już niedługo będę gotowa do recenzji :)

      Usuń