Nareszcie! Po kilku miesiącach (nie po dwóch, czy trzech, tylko raczej po czterech, pięciu) dotarło do mnie zza oceanu moje lakierowe zamówienie. Trwało to tyle, bo zakupy były zbiorowe i bardzo duże, organizowałyśmy się więc jak najtaniej, decydując się na przesyłkę drogą morską. Już zaczynałam się martwić, czy ta paczka w ogóle do nas trafi, ale w końcu odnalazła drogę do domu ;)))
Jesteście ciekawe, co kupiłam?
ESSIE Big Spender, intensywny fuksjowy róż.
ESSIE California Coral, delikatna koralowa czerwień.
ESSIE Da Bush, trudny do opisania bardzo jasny kolor khaki.
Wypatrzony wieki temu róż ze złotym shimmerem,
CHINA GLAZE Strawberry Fields.
Zdecydowałam się też na słynny top coat POSHE,
który podobno wysusza i utwardza lakiery z prędkością światła.
Czekałam długo, ale warto było, bo ceny zza oceanem są dużo atrakcyjniejsze niż u nas, nawet jeśli doliczyć koszty przesyłki. Zresztą, co Wam będę tłumaczyć, sporo z Was na pewno też decyduje się na zakupy za granicą, prawda?
Cudowne lakiery ! Ale Ci ich zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńCosmopolitanka, pamiętam, jak je wybierałam, zdecydować się nie mogłam, bo przecież wszystkich lakierów świata nie kupię :DDD
Usuńessie jak to essie, ale jak chcę chinkę:P
OdpowiedzUsuńSauria, te truskawkowe pola chodziły za mną, ze hej. Doszło do tego, że i w polskich sklepach online zdążyły pojawić się w rozsądnej cenie, a ta moja paka szła i szła ... Jeszcze chwila i gdzieś bym kliknęła :DDD
UsuńWłaśnie dlatego nie lubię zakupów zagranicznych. Paczka z iherb szła do mnie 2 miesiące, ja zupełnie zapomniałam co zamawiałam i jeden z szamponów w międzyczasie kliknęłam u polskiego dystrybutora:D
UsuńZazdroszczę lakierów, truskawa piękna:)
Lidia, fakt, często trzeba uzbroić się w cierpliwość ...
UsuńCalifornia Coral wygląda przebajecznie! Swatchuj, please! Bo nie wiem czy mam kupować już czy za chwilę :D
OdpowiedzUsuńAliss, jeśli chodzi o swatche, to najpierw kiko :DDD Może nawet i jutro :))) A ten koral to bierz w ciemno, piękny jest :DDD
Usuńhttps://www.google.pl/search?q=california+coral&hl=en&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=H3Q7UL7sD4TXtAbK1YGwAQ&ved=0CC0QsAQ&biw=1366&bih=643
MRU! :)) no niech będzie, poczekam :))
UsuńBędę miała cię na uwadze, postaram się wrzucić zdjęcia jak najszybciej :)
Usuńłaaaadne *.*
OdpowiedzUsuńOczuchmurność, ładne, ładne :DDD
UsuńA ja jeszcze nic nie zamawiałam z zagranicy :) Ja tu w naszej "Polsze" mam wszystkiego pod dostatkiem ;)
OdpowiedzUsuńChwila, może i mamy wszystkiego pod dostatkiem, ale za to w jakich cenach ... Niestety za wiele kosmetyków w Polsce przepłacamy :/
UsuńTak, ceny kosmetyków z zagranicy, u nas powalają - chodziło mi raczej o nasze rodzime marki, które uwielbiam! :)
UsuńTeż uważam, że niektóre polskie marki są bezkonkurencyjne :)))
UsuńNie za dobrze Ci??:D Piękne te kolorki ciekawa jestem tego top coat,ja używam teraz z Alessandro,wysusza lakier super szybko,ale ściąga kolor;/Więc jak wzorki robię to jak za długo maluję topem to rozmazuje ;/ No ja też robię zakupy za granicą :D W polsce hihi:) Dzisiaj przyszła do mnie paczuszka:)
OdpowiedzUsuńBuziak:*
Decameron, o tak, ty masz inną perspektywę :DDD
UsuńCo zamówiłaś? Pochwal się!
Big Spender i California Coral mają świetne kolory! :)
OdpowiedzUsuńKlamarta, Coral chyba pójdzie na pierwszy ogień. Albo chinka :)))
UsuńAch, cudeńka! :-)
OdpowiedzUsuńPeaches, :)
UsuńPiekne te lakiery Essie, normalnie Essie mania na blogach, a u nas ich nie ma:( Cammie zapraszam i do mnie, ja z tej samej wyspy co ziomalka Decameron ;)
OdpowiedzUsuńLemesos, dziękuję za miłe zaproszenie :*
UsuńCzy wy się znacie osobiście? :)
Nie, natknelysmy sie na siebie przez blogi kosmetyczne, ale jaki ten swiat maly!?:) Jestesmy z innych miast, ale nasza wysepka jest mala, wiec moze kiedys zorganizujemy cypryjskie spotkanie blogerek:) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńNo pewnie, musicie się spotkać!
UsuńOj Essie California coral to mi się już tak długo marzy.. :-)
OdpowiedzUsuńJuicy, musisz coś z tym zrobić! :)))
UsuńDobrze, że doszło i bez dodatkowych kosztów ;)A Big Spender jest w SP :P
OdpowiedzUsuńKrzykla, na szczęście nie capnęli ;)
UsuńJak składałyśmy zamówienie, to o essiakach w SP jeszcze nikt nie słyszał. Poza tym na transdesign i tak taniej, essie w SP po 35 zł, a tam po niespełna 6 dolców ;)
Śliczne kolorki! Może skusisz się na konkurs?:)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykinastolatki-recenzje.blogspot.com/2012/08/konkurs-do-wygrania-carmex-i-nie-tylko.html
Czarna, raczej nie ;)
UsuńNie zostawiaj więcej takich linków, proszę :)
Big Spender - boski, czaję się na niego :D
OdpowiedzUsuńWidzę, Śliweczko, że ciągnie cię do intensywnych kolorów :)
UsuńWybrałaś świetne kolory Essie, zwłaszcza te California Coral, szkoda, że u nas nie jest dostępny :/
OdpowiedzUsuńKarotka, cieszę się, że go wzięła, jest bardzo w moim stylu :)))
Usuńpierwsze trio wygląda razem przecudownie ! :) omonomnom <3 :D
OdpowiedzUsuńMarzenie, podoba się? :DDD
UsuńCalifornię mam i namiętnie używam, chociaż przyznam się, że dla mnie to idealny kolor głównie wiosną i latem. Jesienią wolę inne odcienie - dlatego bardzo jestem ciekawa tego da bush :) No i Poshe, na który się czaję od dłuższego czasu, ale na razie mam do wykończenia Good to go i kolejny seche vite...
OdpowiedzUsuńJoanna, dla mnie tez to raczej letni kolor, ale nie przypuszczałam, że będę czekać na paczkę prawie pół roku ;)))
UsuńKolor khaki cudo!!! :)
OdpowiedzUsuńMagdalena, taki nietypowy :)
Usuńcieszę oczy!
OdpowiedzUsuńAga, jest na co popatrzeć, co nie? :)))
UsuńCamm, popatrzeć, powzdychać.. :))
UsuńDaj spokój, sama masz taki zbiór, że jest czym się cieszyć :DDD
UsuńO jakbym chciała zobaczyć tą China Glaze na paznokciach... jest taka szansa?:)
OdpowiedzUsuńbuźka
Confessions, no pewnie!
Usuńśliczne kolory! :) zakochałam się:)
OdpowiedzUsuńSunshine, kochliwa jesteś ;)))
UsuńNie miałam nigdy essiaków w swej ubogiej koleckjii lakierów ale chyba się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńCena jak dla mnie kosmiczna :)
w pełni zadowalam się polskim Inglotem i essence :)
Ale kolorki ładne :)
delikatne- w moim stylu :)
Cymanonek, ale Essie kupowane w Stanach w przeliczeniu na złotówki są tańsze niż Inglot!
UsuńMiłego malowania! Fajnie, że dopłynęły :)
OdpowiedzUsuńMad, w myślach już się z nimi żegnałam :)))
Usuńo jaaaaaa, same cudowności *_*
OdpowiedzUsuńSimply, nie sposób się nie zgodzić :)))
UsuńPiękne kolory Essie ! :)
OdpowiedzUsuńSilver, :)
UsuńDa Bush ma świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńMarta, wahałam się, czy go zamówić, ale teraz nie żałuję :)
UsuńDa Bush wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nie wytrzymała czekać tyle na przesyłkę :D
Kosmetoholiczko, oj tam, wytrzymałabyś na pewno. Bo niby co można zrobić? Tylko czekać.
UsuńCammie fajne zakupy :D mogę Ci powiedzieć, że Essie California Coral super wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Poshe :) ostatnio koło niego się kręcę ;)
Renia, dam znać, jak się sprawuje :)
UsuńSliczne lakiery (mam Big Splender)a Poshe tez dobry i działa, mimo to wole Seche Vite za to, ze daje ten cudowny blask paznokciom:)czasem ma sie wrazenie jakby paznokcie były zelowe:)a nie naturalne:)
OdpowiedzUsuńNef, za taki właśnie efekt uwielbiam kiko gel effect :love:
UsuńCeny na Trans Design są rzeczywiście świetne! Kochana trafiłam tutaj do Ciebie przez Google, możesz mi powiedzieć jak długo czekałaś na swoje upragnione cuda? I jak to wygląda? Będę bardzo wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńSzufladka, ale co dokładnie chcesz wiedzieć? Robiłyśmy zamówienie w kilka osób, na przesyłkę czekałyśmy dość długo, bo paczka szła drogą morską :)
Usuńpierwsze zdjęcie to "cuda nad cudami"...jej ale kilka miesięcy wydaje się niczym przy tak urokliwej paczce ;) Choć nie wiem czy samej udałoby mi się tyle wytrzymać w oczekiwaniu ;)
OdpowiedzUsuńLaNina, na pewno byś wytrzymała :)
Usuńopłacało się ;) jednak to czekanie .. nie wiem czy dla mnie ;p no ale chyba skuszę się na jakieś zakupy zza oceanu ;D
OdpowiedzUsuńKamiluśka, przecież jak zdecydowałam się na te zakupy, nie zakładałam, że przyjdzie na nie tak długo czekać. Samo wyszło :)))
Usuńhhmm .. więc ja chyba będę zmuszona zrobić tam zakupy ;p a ile zapłaciłaś za transport paczki ? :D
UsuńNawet ci nie powiem, bo koszty się rozłożyły na kilka osób. Ktoś robił za nas wszystkie rozliczenia i nawet nie wnikałam, która pozycja za co.
Usuńjak tylko ponownie będziecie coś takiego organizować to daj znac ;p
UsuńKamiluśka, wybacz, organizujemy się w zamkniętym klubie :)
Usuńrozumiem ;)
UsuńCudeńka ** Z chęcią zobaczę wszystkie i koniecznie napisz jak sprawuje się Poshe, bo zastanawiam się czy nie zdradzić Seche Vite ;]
OdpowiedzUsuńIwetto, no ja właśnie zdradziłam, bo wkurza mnie, że tak gęstnieje :/ Na pewno zrobię za jakiś czas recenzję. Mam nadzieję, że będzie pozytywna!
Usuńmmm zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńStrawberry, pewnie najbardziej strawberry fields, co? ;))
UsuńSuper kolory:-) a z jakiej strony zamawialyscie?
OdpowiedzUsuńKasiek, z transdesign :)
Usuńbardzo lubie strawberry fields ;)
OdpowiedzUsuńUnappreciated, czuję, że ja też polubię :)))
UsuńJoanna, :)
OdpowiedzUsuńJak przegladalam te lakiery to wlasnie truskawka mi wpadla w oko zastanawialam sie ,ktora zamowila :D
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ,ale bylam pewna ,ze to Viol :P
Kamilanno, skojarzenie prawidłowe, tyle, że Violl truskawę już od dawna ma :))) Nawet nie wiem, czy już nie drugą butlę.
Usuń..no i przepraszam,ze to tyle trwalo :(,
OdpowiedzUsuńale musze zaznaczyc,ze sama podroz morska to ok 4-5tygodni(czasem 3),
a reszta to juz inna sprawa ;)....
Daj spokój, ty nie masz za co przepraszać! I tak kochana jesteś, że chciało ci się to wszystko razem z Aljaką ogarniać. Jesteście niezastąpione :***
UsuńNo wszystkie są przecudne, ciekawe jak top będzie się spisywać. Moje serducho podbił ten kolorek z China Glaze - piękny, intensywny róż i do tego złoty shimmer - piękny!
OdpowiedzUsuńAnna, miałam tę chinkę na oku już od wielu miesięcy, super, że w końcu udało mi się ją kupić :)))
Usuńszybko bierz sie za Poshe, chce uslyszec opinie :)
OdpowiedzUsuńMarei, rozkaz! :DDD
UsuńPodziwiam cierpliwość serio
OdpowiedzUsuńRemedium, ale co miałam zrobić? Trzeba było czekać i tyle :)))
UsuńI jesteś zadowolona z Essie? Bo ja tak nie bardzo :(
OdpowiedzUsuńNo to sporo czekałaś, ale zakupy bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńcalifornia coral przecudowny :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.rebounde.blogspot.com/