Chciałam Was dziś poinformować o kolejnej akcji charytatywnej The Body Shop, współorganizowanej z Monnari, T-Mobile, Villeroy&Boch oraz Tous pod patronatem Polskiego Czerwonego Krzyża [KLIK], która wystartowała zaledwie wczoraj, 16 października. Wiem, że wiele z Was lubi tę markę i często sięga po jej kosmetyki, także może zainteresujecie się możliwością wsparcia kampanii Zmień głodne dzieciństwo na Godne Dzieciństwo!
Wiedzieliście, że niedożywionych dzieci jest aż 700 000?
Dania obiadowe to symbol ich pragnień, które mają zupełnie inny wymiar. Zamiast o nowym telefonie, czy markowych kosmetykach, to ciepły posiłek jest prawdziwym, często największym ich marzeniem.
Jeśli chcecie pomóc, wyślijcie sms-a o treści POMOC pod numer 7364 (koszt wiadomości to 3,69 zł brutto, operatorzy sieci komórkowych T-Mobile, Heyah, Play, Orange i Plus zrezygnowali ze swoich prowizji, cała kwota przeznaczona zostanie na potrzeby akcji) i podarujcie ciepły posiłek jednemu głodnemu dziecku!
Jak zwykle pomijam marketingowy i wizerunkowy wymiar akcji, każda z nas ma własny rozum i wie, jak to działa. Rozważcie po prostu w sercu, czy chcecie i możecie pomóc. Ja w każdym razie smsa już wysłałam :)))
Nigdy nie zastanawiam się nad marketingowym wymiarem takich akcji. Drugiego dna możemy doszukać się wszędzie, a tak naprawdę liczy się cel i idea. Jeśli znane marki mogą i chcą brać udział w promowaniu takich akcji to powinniśmy się z tego cieszyć :) Ja smsa wyślę :)
OdpowiedzUsuńBeauty, cieszę się, że masz takie podejście i fajnie, że zamierzasz wesprzeć akcję :)
UsuńMam nadzieję, że nie my jedne myślimy w ten sposób :)))) Pozdrawiam!
UsuńNa pewno jest nas więcej :)))
UsuńPopieram wypowiedź Beauty_Station - olać marketing, kosmetyków TBS i tak nie kupuje a smsa wysłałam :)
UsuńSusanna, cieszę się :*
UsuńAle extra!
OdpowiedzUsuńJestem tak tępa, że jak zobaczyłam samo zdjęcie, to pomyślałam, że w TBS zaczeli serwować żarcie. :DD
Chyba mocno zaspana jestem.
Ja sms'a już wysłałam.
Skonfundowana, zaspana albo głodna, głodnemu chleb na myśli :DDD
UsuńCo racja, to racja, na czczo byłam. :D
UsuńHa! Wiedziałam :DDD
Usuńja smsa wysłałam :)
OdpowiedzUsuńStrawberry, super!
UsuńBardzo mi przykro ze w XXI wielu jest tyle głodnych dzieci,tyle cierpienia i bólu. Dobrze ze sa takie akcje-szkoda ze nie każdemu mozna pomoc
OdpowiedzUsuńKasiek, też żałuję, ale lepiej zrobić "coś", niż nie robić "nic".
UsuńDobrze, że o tym piszesz- w TBS nie byłam ostatnio ani w najbliższym czasie się tam nie wybieram, więc pewnie nie wiedziałabym o całej akcji. A dzięki Tobie mogłam dorzucić moje małe ziarenko wsparcia do tej akcji :)
OdpowiedzUsuńKasia, cieszę się, że dołączyłaś :* Wiesz, jak to jest, ziarnko do ziarnka :)
UsuńZUPA pomidorowa za 3,69? Przeciez jeden talerz zupy pomidorowej to ok. 1,50.. cos nie chce mi sie wierzyc, ze operatorzy zrezygnowali ze swoich prowizji :)
OdpowiedzUsuńAnonimie (co za dziwna prawidłowość, że za krytycznymi komentarzami kryje się zawsze anonim), przeczytaj może o szczegółach akcji na stronie PCK (link podałam), co? Zadaj sobie to minimum wysiłku. Pomidorówka to tylko symbol.
UsuńCammie,
OdpowiedzUsuńcudownie, że nam o tym powiedziałaś.
Dobrze wiem, że nie są tak krystalicznie dobre i prawe, nie mnie to jednak osądzać.
Wiem natomiast jedno: "Rób tak, jak chcesz by inni robili tobie". A chyba każdy chce, żeby mu robić dobrze, nie? ;D
Wysłałam, nawet nie jeden taki SMS.
[bateria mi pada, ale się udało^^]
Nawet jeśli nie byłaby to prawda, że cała kwota blablabla i tak dalej, to ja wiem, że zrobiłam dobrze: mam czyste sumienie, a reszta to już ich sprawa.
Zajęczak, ale dlaczego to nie miałoby być prawdą? Jaki miałoby to sens, takie wprowadzanie ludzi w błąd? Przecież to byłby strzał w stopę. Zachęcam do odwiedzenia strony PCK :)
UsuńOj tam, to tylko spiskowa teoria dziejów :D
UsuńMasz rację, nie powinnam wysnuwać krzywdzących wniosków. To rzeczywiście byłby strzał w stopę, akcja jest OK - a to tylko mnie cieszy :)
I tego się trzymajmy :)))
UsuńAa!! Trzymajcie mnie, wciągnęłam się w wysyłanie esów: to już czwarty! :D
UsuńJuż mówię, dlaczego się wciągnęłam.
Jakieś tydzień z kawałkiem temu, w na którymś programie zobaczyłam w wiadomościach wzmiankę o świetlicy dla dzieci, którą właścicielki, kochane przez wychowanków muszą zamknąć, bo... nie spełnia wymogów UE. W pewnym momencie dziennikarka pyta się dzieci, dlaczego lubią tam przychodzić. I tu padają odpowiedzi kilkorga dzieci:
- Bo som zabafki!
- Bo mam kolegów.
- Bo [cośtamcośtam]
- Bo tu jest co jeść.
- Bo nie jestem głodny.
:[
Słyszeć to... naprawdę coś ściska w gardle.
Jednak to musi być naprawdę istotny problem, skoro dziecko postawiło swój pełny brzuszek ponad przyjemność płynącą z zabawy - jak mogłoby się wydawać - bardziej cenionej przez dzieci.
Smutna, smutna historia.
UsuńSzczytna akcja!
OdpowiedzUsuńBella, to prawda :)
UsuńTak łatwo można pomóc - dobrze, że są takie akcje.
OdpowiedzUsuńLidia, to prawda, tych trzech złotych doliczonych do rachunku nawet nie odczujemy.
Usuńja wysłałam już 3 smsy .. zawsze lubię pomagać w takich akcjach w końcu to prawie nic nie kosztuje a daje wiele ;)
OdpowiedzUsuńKamiluśka, dobra z ciebie kobieta :)))
Usuńpierwsze słyszę ;p zawsze był ze mnie wcielony diabeł ;D
UsuńOj tam, oj tam :)))
Usuńdziecko dobroci ze mnie ;d .. no może nie dziecko :D
UsuńI już wiem na co wydam zalegające na koncie pieniądze przed przejściem do innej sieci :)
OdpowiedzUsuńIs, brawo za decyzję! :*
Usuńświetna akcja! również wyślę smsa! fajnie, że o takich rzeczach piszesz :)
OdpowiedzUsuńMarti, popatrz, mnie to nic nie kosztuje, a ile osób już zdecydowało się pomóc :)
UsuńWłaśnie dzisiaj byłam w TBS i na początku zdziwiłam się, jak na stoliku z testerami stały ulotki ze zdjęciem pierogów. Przy kasie stał talerz zupy pomidorowej i tam była informacja o całej akcji. Od mnie sms wysłany, mała kwota a daje dużo :-) ... zresztą ja wychodzę z założenia że dobro powraca :-))
OdpowiedzUsuńKasia, ja też w to wierzę!
Usuńhmm a wiadomo ile z tej sumki idzie na dzieci?
OdpowiedzUsuńBogusia, nie rozumiem? Z tego, co mi wiadomo, cała kwota, tak jak pisałam.
UsuńI to do mnie trafia. Nie każą mi, jak naciągacze z Pandory, kupować własnych produktów udając, że interesują ich akcje społeczne, bo przekazują jakieś ochłapy zysków (nawet nie obrotu, tylko ułamek zysku) na cele dobroczynne.
OdpowiedzUsuńWysłałam.
Sabb, nie miałam pojęcia, że w Pandorze tak to wygląda, wszystkie elementy dostałam w prezencie, od męża, rodziców albo przyjaciół. Także umknęła mi ta "dobroczynna" polityka marki.
UsuńNapisałam o akcji u siebie. Niech się szerzy. Widok wielu krzywd zniosę, ale dziecięcej nie przetrzymam...
OdpowiedzUsuńVioll, dzięki za ten wpis :*
UsuńJa też wyślę, dzięki za powiadomienie o akcji.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że VAT też trzeba zapłacić. Wiem, że w tym przypadku to mała kwota, ale chodzi o zasadę. Pewnie ma to związek z pośrednictwem operatorów kom.
FF, tego nie przeskoczymy, fiskus to fiskus.
Usuń