beauty & lifestyle blog

sobota, 9 października 2010

Jej wielka grecka wycieczka :)

Pewna szczęściara niedawno wróciła z Grecji. Nie, nie ja :))) Ja o Grecji póki co mogę sobie najwyżej porozmyślać ...

... sałatka grecka ...

... ryba po grecku ...

... udawać Greka ...

... starożytna Grecja ...

... Grek Zorba ...

... tragedia grecka ...

... greka ...

... alfabet grecki ...

To moje greckie skojarzenia, tak na szybko. Od teraz będę miała kolejne, bardzo przyjemne i osobiste, bo dostałam prezent prosto z Grecji :))) Angel of Sadness, dziękuję!!!









Jak widzicie, zostałam obdarowana dwoma tradycyjnymi greckimi mydłami oliwnymi z dodatkiem miodu i cynamonu :))) Wyglądają uroczo, pachną bosko! Fantastyczna niespodzianka, jeszcze raz dziękuję :***

Aaaaa, mitologia grecka! Jak mogłam zapomnieć :) A może coś jeszcze przychodzi Wam do głowy? :)))

15 komentarzy :

  1. Mocno zazdroszcze wersji z cynamonem:D i czekam niecierpliwie na recenzje!
    Swietny prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hexx, boję się, że mi się spodobają i zechcę więcej :) Tylko co wtedy??? :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. to może trochę bardziej popkulturowe, ale:
    Moja Wielkie Greckie Wesele!
    (po prostu uwielbiam postać Ojca i to jak pięknie radzi sobei ze wszystkimi dolegliwościami Windexem)

    OdpowiedzUsuń
  4. Barwy, celowo nie pisałam nic o tym filmie, bo już w tytule nawiązałam do jego drugiej części :))) Ale liczyłam na to, że ktoś o nim wspomni!

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Grecji:D jak nic,musowo!:D albo trzeba bedzie poszukac na Emigrantkach Dobrej Duszy:)
    Przyznam sie,ze niedawno obejrzalam ponownie Moja wielka grecka wycieczke i trudno jest mi wybrac ktory z filmow podoba mi sie bardziej;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miód, cynamon... uwielbiam kosmetyki z tymi składnikami! Domyslam się, że pachną fenomenalnie ;) Pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja wczoraj gapiłam sie na targach na mydło z Allepo... ale w końcu nie wzięłam :( kosztowało 20 zł i się zlisiłam...chyba żałuję ... ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Iwetto, 20 zł? Niedużo. Ciekawe, jakie stężenie lauru.
    Na jakich targach byłaś?

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam na targach kosmetycznych Salon Jesień 2010 w Wawie- na dniach wrzucę notkę ;)
    mam pamięć fotograficzną ale nie wiem czy mnie nie oszuka ;) Świta mi coś 5-6 %
    Co myślisz ?

    OdpowiedzUsuń
  10. El Greco. :)
    A tak poważnie - Grecja warta jest grzechu, i to niejednego. Udało mi się zwiedzić ten kraj podróżując po nim dwa miesiące na stopa z namiotem i dwoma kumplami. To chyba najlepsze wakacje w moim życiu (trwały trzy miesiące w sumie, ale prawie miesiąc spędziliśmy jadąc do samej Grecji i zwiedzając po drodze Budapeszt, Bukareszt i parę innych miast). Kraj cudowny, zabytków w bród, pogoda genialna, ludzie nadzwyczaj przyjaźni i radośni. Heh... Chyba pora na powrót do Grecji...

    OdpowiedzUsuń
  11. Iwetto, 5% to bardzo malutko, nawet nie wiem, czy nie za mało, chyba coś źle zapamiętałaś. Może 20%? To bardziej prawdopodobne. I wtedy cena byłaby do przyjęcia :)
    I napisz koniecznie coś o tych targach, z chęcią poczytam :)

    Sabbath, drzemie w tobie duch przygody :)))
    Zazdroszczę wspomnień i życzę kolejnej wyprawy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ba! Drzemie we mnie cała fura różnych duchów. ;)
    Za życzenie dziękuję, zamierzam spełniać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem tych duchów bardzo ciekawa. Może nas sobie kiedyś przedstawisz? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. W tym celu musiałybyśmy się spotkać. Jeśliś nielękliwa - zapraszam.
    Skąd Ty jesteś? O region chodzi. Ja Śląsk. Górny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zewsząd :) Długa historia. Obecnie mieszkam na Podkarpaciu. Podpowiem ci: miasto nad malowniczą rzeką, na styku kultur, religii i narodowości. Dawna twierdza austriacka. Arcybiskupstwo rzymskokatolickie i grekokatolickie.
    :)))

    OdpowiedzUsuń