beauty & lifestyle blog

sobota, 2 października 2010

Potrójne uderzenie ;)

Wiem, że czekacie na kolejne recenzje BB kremów. Już pora. Dziś w roli głównej Skin79 Triple Functions.



Producent obiecuje trzy podstawowe sprawy: rozjaśnienie cery, wygładzenie zmarszczek i ochronę przeciwsłoneczną (sporą, SPF 25 PA ++), przy jednoczesnym nawilżaniu i uelastycznianiu skóry. Oczywiście nie jestem w stanie ocenić, czy krem te wszystkie obietnice spełnia, bo dysponuję, jak wiecie, niewielką próbką pozwalającą jedynie na kilka aplikacji.



Ale po tych kilku testach co nieco mogę powiedzieć :)

Krem faktycznie stapia się ze skórą, choć jego tonacja powoduje, że na niektórych twarzach (jak np. na mojej) będzie się odrobinę odznaczał. Wyraźnie dominują w nim tony neutralne. Moja lubiąca żółte tony cera wygląda w nim trochę sino.

Tak jak poprzednio, żeby pokazać Wam ten kolor, posiłkuję się porównaniem do Bourjois Healthy Mix nr 51 Light Vanilla. Wyraźna różnica, prawda? Zdecydowanie różne tonacje.



Krycie tego kremu jest niewielkie, osoby z poważnymi problemami skórnymi nie będą zadowolone, jeśli założą, że miałby to być cały makijaż. Ogromną zaletą tego kremu jest jednak coś innego - wyjątkowo lekka, nieobciążająca formuła i widoczne wygładzenie skóry. Naprawdę zauważalne. Od twarzy bije zdrowy blask. Pokażę Wam.

To moja twarz posmarowana tylko zwykłym kremem na dzień (Mineral Flowers).



A oto znowu ja z oszczędną warstwą Skin79 Triple Functions :) Widzicie to światło odbijające się od kości policzkowej? Piękne, naturalnie wyglądające rozświetlenie.



Moje testy poszły nieco dalej. Zasugerowałam się Waszymi pomysłami i potraktowałam Skin79 Triple Functions jak bazę pod makijaż, nałożyłam na niego mineralny podkład Lumiere. Patent się sprawdził. Podkład ładnie się wtopił, przetrwał cały dzień. Uzyskałam też świetny poziom krycia, przy czym twarz nadal wyglądała naturalnie. Spójrzcie.

Przepraszam za ręcznik na głowie :)



Wygląda na to, że różowy Skin79 jest naprawdę uniwersalny. Zadowoli osoby cieszące się ładną, zdrową cerą, lubiące w makijażu minimalizm, a odpowiednio zastosowany, w połączeniu z mineralnymi podkładami albo zwykłymi, ale kryjącymi pudrami, usatysfakcjonuje też potrzebujących kamuflażu.

W zestawieniu z poprzednio ocenianym przeze mnie BB kremem Lioele, Skin79 Triple Functions wypada dużo lepiej, mimo wyraźnie słabszego krycia. Jest po prostu przyjaźniejszy dla skóry, lżejszy, ładniej się wtapia. Umiejętnie użyty może zrobić dla nas naprawdę wiele dobrego :)))

11 komentarzy :

  1. Chcę go,czy go nie chcę,oto jest pytanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pilar, jeśli mogę coś doradzić, poczekaj na recenzję Golda :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo to czekam z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A widzisz:) dobry uzytek w postaci bazy!Kolor ladnie sie prezentuje szczegolnie,ze lubie neutralne tony:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pilar, to pewnie jeszcze trochę potrwa ...

    Hexx, naprawdę świetny patent z tą bazą, jest dużo lepiej niż przy zwykłym silikonie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny nie wpadłam na to, żeby używać go jako bazy XD Przetestuje na pewno!
    Oczywiście mam ten produkt, tylko ja zdecydowałam się na opakowanie pełnowymiarowe.
    Kolor do mnie całkowicie przemawia i idealnie pasuje do mojego odcienia. Jestem dosyć blada i u mnie żółty pigment stosowany w większości dostępnych podkładów, daje bardzo sztuczny efekt. Musze się bardzo natrudzić, żeby wyglądać naturalnie. Dlatego cały czas jestem na etapie poszukiwania dobrego podkładu w różowej tonacji ;)
    Wracając do tematu, BB kryje średnio , ale fajnie wyrównuje koloryt i nadaje skórze zdrowego blasku. Moje wągry zakrywa na bardzo bardzo długo ;)
    jednak zauważyłam, że średnio się sprawdza u mnie w zastosowaniu z sypkim pudrem z MACA. Na początku jest wszystko fajnie i ładnie, a później uwydatnia mi niedoskonałości wraz z rozszerzonymi porami...robi się taka sucha skorupa. jestem jeszcze w fazie testów, więc może jest to winą czegoś innego. Zobaczymy!
    Poza tym użyję go jako podkładu pod zwykły fluid i minerałkę.. zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
    Jeszcze raz dzięki za pomysł :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwetto, szukasz świetnie dobranego koloru podkładu? To dadzą ci wyłącznie podkłady minerlane. Tylko nie takie drogeryjne! Te wszystkie loreale, rimmele itp. z minerałami nie mają niewiele wspónego. Poszukaj w necie np. lumiere, lauress, lucy minerals, everyday minerals, lure beauty, meow, pixie, blusche ... mogłabym tak jeszcze długo wymieniać :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam te firmy i na pewno sobie coś kupie, tylko musze zużyć zapasy ;)
    Ale ale! Znalazłam drogeryjny podkład, który idealnie się komponował, al e to było 10 lat temu i najpierw zlikwidowali mój odcień, a później wycofali go ze sprzedaży ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwetto, znam ten ból. Przed erą minerałów, która w moim przypadku zaczęła się dwa lata temu, używałam zwykłych podkładów, z których najlepsze były dla mnie Lumene. Pewnego dnia po prostu zniknęły ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Cammie a jaki odcień podkładu Lumiere masz nałożony?bardzo ładnie dopasowany:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Amber, witaj!
    Dziękuję. To Fair Light Golden w formule Veena Velvet.

    OdpowiedzUsuń