1700 restauracji, 1600 kawiarni i cukierni, 150 muzeów, 100 teatrów. Przystanek drugi, Wiedeń!
Po swojskiej, gwarnej i zatłoczonej Pradze, Wiedeń wydaje się wielkomiejski, monumentalny i wytworny. Jest przepiękny, niewiarygodnie zadbany i czysty.
To miasto trzeba oswoić. Nie była to dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia. Ciągle pełna jestem rezerwy. Podziwiam, ale czuję respekt, nie jestem do końca swobodna. Może dlatego, że po niemiecku nie znam ani słowa. No, może z wyjątkiem tych kilku, które pamiętam z "Czterech pancernych i psa", ale zakładam, że hande hoch i raus się nie liczy ;))) W każdym razie nieznajomość języka wzbudza we mnie poczucie wyobcowania.
Nie odzywam się więc, tylko patrzę. I co widzę? Że Wiedeń to miasto, w którym współczesność zderza się z historią.
Wiedeń, wielkie, nowoczesne miasto, w którym podróżuje się w czasie.
uwielbiam Wieden... po prostu uwielbiam i u mnie byla to milosc od pierwszego spotkania :D
OdpowiedzUsuńWiedeń jest na mojej liście stolic do zwiedzenia :))
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie - rewelacja! Nie potrzebuje komentarza :)
OdpowiedzUsuńMaus, wyobrażam sobie, że czujesz się tu jak ryba w wodzie :)))
OdpowiedzUsuńRenia, ja już odhaczam ;)))
Violl, B. robił swoją nową zabaweczką ;)))
och, marzę żeby tam pojechać...
OdpowiedzUsuńTak, do Wiednia zdecydowanie trzeba się przekonać! Niby zachwyca, a jednak trzyma na dystans i nie pozwala w pełni się nim w pełni cieszyć. Mimo to gdy przekroczy się pewną niewidzialną granicę czy to spacerując jednym z ogrodów, czy podziwiając architekturę - można się zatracić w tym mieście! ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście niesamowita mikstura! A masz chociaż ze sobą kogoś kto mówi po niemiecku? Tak czy inaczej wyprawa wygląda na udaną :)
OdpowiedzUsuńWiedeń jest pięknym miastem:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Cammie -piekne masz wkacje kochana !
OdpowiedzUsuńSimply, pojedziesz, pojedziesz :)
OdpowiedzUsuńMarcia, Wiedeń jest olśniewający, może dlatego tak onieśmiela?
Katalina, niestety nie, ale na szczęście wszyscy tu mówią po angielsku, więc dogadać się można. Problemem są szyldy, opisy, instrukcje itp :)
Kobiecewariacje, :)
Mamibecia, żebyś wiedziała :)))
Bardzo lubie Wieden-chetnie tam wracam!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna sprawa. Z chęcią bym się tam wybrała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Ja niemieckiego uczę się już 9 rok - ale i tak za bardzo bym się nie potrafiła dogadać ;P
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMarta, ja jestem tutaj pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńKatsuumi, :)
Splątane Słuchawki, nie wierzę :) Zawsze coś w głowie zostaje. Na pewno czułabyś się swobodniej niż ja ;)))
Lidzia, cieszę się, że ci się spodobały :)