beauty & lifestyle blog

piątek, 2 września 2011

Przeprowadźmy eksperyment :)))

Puder Hello Flawless Benefit już od dawna chodził mi po głowie, ale polska cena skutecznie mnie odstraszała (denerwuje mnie, że produkty, które gdzieś tam na świecie wcale nie są szczególnie drogie, u nas w Polsce nie wiadomo dlaczego kreowane są na luksusowe i trzeba za nie słono płacić ...). Ale nadarzyła się okazja korzystnego zakupu, bez nieprzyjemnego uczucia nabijania w butelkę, więc skorzystałam (Bea, jeszcze raz dziękuję :*). I oto mam, aksamitnie miękki Hello Flawless w najjaśniejszym odcieniu Ivory :)))












Korzystając z uprzejmego pośrednictwa w zakupach, pomyślałam, że warto spróbować też niskopółkowego odpowiednika Hello Flawless, czyli Flawless Face Powder marki Me Me Me, uchodzącej za taniego naśladowcę trendów wyznaczanych przez Benefit [jej ofertę możecie obejrzeć TUTAJ]. Prezentuje się znacznie skromniej, ale i tak wzbudził moją ciekawość. Wybrałam wersję transparentną.









Jak myślicie, który puder zwycięży w tym porównaniu? Wariant wysokobudżetowy, czy niskobudżetowy? :)))






Wstępne testy już za mną i muszę powiedzieć, że pewne wnioski mi się nasunęły. Na recenzję oczywiście znacznie za wcześnie, ale w swoim czasie zdam pełną relację z tego pudrowego eksperymentu :)))

33 komentarze :

  1. Myślę, że oba będą miały swoje wady i zalety i jeśli odrzucimy kryterium ceny - nie wygra żaden ;)
    A tak poza tym, to u mnie można znaleźć pozytywną recenzję maseczki The Face Shop :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno jeśli chodzi o wygląd wygrywa u mnie benefit :)

    OdpowiedzUsuń
  3. heh obstawiam, że tańszy wygra pojedynek:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten puder, mam jasny i ciemniejszy na lato i spisuje się dobrze
    pisałam o nich

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tanie rozwiązanie :). Całkiem przyjemnie ten puder wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba stawiam na benefit :)

    Pamiętam, że kiedyś pisałaś o testowaniu beztalkowgo pudru w kamieniu z Physicians Formula, jestem ciekawa Twojej opinii również na jego temat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo... ciekawa jestem obu produktow :) bede czekac na recenzje...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem strasznie ciekawa co to wyjdzie z tego porównania :).

    OdpowiedzUsuń
  9. No to ja czekam z necierpliwością na recenzję .
    A przemyslenia jak juz dzis pisalam u Shopaholic mam te same co Ty... [zły] czasem odnosze wrażenie ,ze ktoś nas normalnie okrada z tymi cenami ...wrrrr..
    Puderki wyglądają super ! ciekawi mnie jak w akcji ?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm, nie mam pojęcia, ale obstawiam droższy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa jestem wyniku eksperymentu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To ja czekam na recenzje :) pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przez przekorę postawiłabym chęnie na niskobudżetowy, ale tak szczerzez: nie wiem. Moje doświadczenia pokazują, że jednak zwykle droższe kosmetyki sa lepsze. Ale własnie: zwykle, a nie zawsze.
    Czekam na recenzje. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. myśle, że tańszy daje sobie lepiej rade;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję, że wygra tańszy produkt ;)) No i bardzo podoba mi się nazwa marki MeMeMe :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Strzelam, że będą bardzo podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No to czekamy na notkę, nie trzymaj nas w niepewności ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. otagowałam Cię:)
    http://nk-naturalkiller.blogspot.com/2011/09/tag.html#comments

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziewczyny, widzę, że zdania macie podzielone :))) Na razie nie zdradzę, jakie mam odczucia, czekajcie na recenzję! :)))

    Na Krawędzi, dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Tez się wściekam gdy niektóre kosmetyki torpedują nas konsumentów aurą elitarności - sztucznie pompowaną ceną. A często okazuje się, że tańszy kosmetyk jest LEPSZY niż jego drogi odpowiednik ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Katalina, święta racja :)

    Cysia, zapraszam za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hmm mam takie dziwne przeczucie,że albo będą do siebie łudząco podobne i jedyne co będzie je różnić to opakowanie i cena,albo wygra tańszy,tak jakoś mi pierwsze co wpadło do głowy :) Z niecierpliwością czekam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Wersja wysokobudżetowa ma tak piękne opakowanie, że na pewno będzie działać nie tylko na cerę, ale i na samopoczucie. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem bardzo ciekawa wyniku, bo właśnie się waham który wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No, no, jestem ciekawa ;) Kosmetyki są przewortne, więc wcale się nie zdziwię, kiedy wygra "podróbka" ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie mogę się doczekać porównania :)

    OdpowiedzUsuń
  27. :) Nie ma sprawy cami, polecam sie na przyszlosc ;) Ciekawa jestem wyniku!
    bea

    OdpowiedzUsuń